#196 2013-08-28 20:38:08

Raytlion

Mieszkaniec

778096
Zarejestrowany: 2013-08-13
Posty: 57
Punktów :   

Re: Puszcza

Uśmiechnął się słysząc słowa Tsuki, pierwszy raz od dawna ktoś go zaakceptował pomimo tej szramy na twarzy, zazwyczaj przez nią był odrzucany. - Cóż pani, skoro lepiej mi bez maski, w puszczy pozostanę bez niej, do czasu aż kogoś spotkamy. - uśmiechnął się do niej szczerze, lecz jego uśmiech zszedł z twarzy, gdy zobaczył, że Tsuki jest ranna. - Co Ci się stało pani? Bardzo boli? Może pomogę Ci pani dotrzeć do punktu medycznego? - powiedział spokojnym tonem.

Offline

 

#197 2013-08-29 13:14:51

 Tsuki

Mieszkaniec

26526104
Zarejestrowany: 2013-04-16
Posty: 277
Punktów :   

Re: Puszcza

Uśmiechnęła się do mężczyzny.
-Nie, panie...- szepnęła- Sami świetnie damy sobie radę.
Zsunęła bandaż pokazując paskudną ranę. Wyciągnęła z torby starą koszulę i rozdarła ją, robiąc sobie z niej nowy bandaż. Najpierw jednak zagotowała wodę w dzbanuszku który znalazła w torbie i przemyła nią ranę.  Spojrzała na mężczyznę zapinając koszulę.
-Już w porządku.- powiedziała.

Offline

 

#198 2013-09-03 15:15:03

Raytlion

Mieszkaniec

778096
Zarejestrowany: 2013-08-13
Posty: 57
Punktów :   

Re: Puszcza

Przyglądał się dokładnie, gdy Tsuki opatrywała swoją ranę. Kobieta, która potrafi sama o siebie zadbać, mało takich spotkał w swoim życiu, w sumie to niewiele jakichkolwiek kobiet spotkał. Uśmiechnął się szeroko do Tsuki. - Na pewno już lepiej pani? Może jednak wolisz przejść się do punktu medycznego? - spojrzał na nią lekko zmartwiony, nie przestając się uśmiechać.

Offline

 

#199 2013-09-03 16:28:21

 Tsuki

Mieszkaniec

26526104
Zarejestrowany: 2013-04-16
Posty: 277
Punktów :   

Re: Puszcza

Podniosła głowę i uśmiechnęła się do Raytliona. Był, oprócz jej ojca, jedynym mężczyzną jaki się o nią troszczył. To przyjemne uczucie, wiedzieć, że jest ktoś, kto się o ciebie martwi.
-Nie, już w porządku - powiedziała - Trochę poboli i przestanie.
Podniosła się i zaczęła zbierać z ziemi wszystkie swoje rzeczy, pakując je do torby. Po chwili podniosła głowę i spojrzała mężczyźnie w oczy.
-Nie wiem jak wy panie, ale ja stad pójdę. - powiedziała cicho - Chcecie iść ze mną?

Offline

 

#200 2013-09-03 17:35:49

Raytlion

Mieszkaniec

778096
Zarejestrowany: 2013-08-13
Posty: 57
Punktów :   

Re: Puszcza

Podniósł maskę z ziemi i sam powoli wstał, otrzepując szatę z kurzu. - Niech będzie pani, możemy stąd iść. -mówiąc to założył swoją maskę na twarz, następnie powoli naciągnął kaptur na głowę. Spojrzał na Tsuki szeroko się uśmiechając, jakby zapomniał, że ona nie może ujrzeć jego uśmiechu. - Ale dokąd chciałabyś iść pani?

Offline

 

#201 2013-09-03 17:53:37

 Tsuki

Mieszkaniec

26526104
Zarejestrowany: 2013-04-16
Posty: 277
Punktów :   

Re: Puszcza

Spojrzała na mężczyznę zamyślona.
-Hmm... Właściwie, to sama nie wiem panie - powiedziała - Prosto przed siebie!
Zarzuciła torbę na ramię i ruszyła przed siebie przez puszczę. Po chwili wychyliła głowę zza krzaków i spojrzała na mężczyznę śmiejąc się.
-Idziecie ze mną panie, czy nie? - zapytała.

Offline

 

#202 2013-09-03 20:20:10

Raytlion

Mieszkaniec

778096
Zarejestrowany: 2013-08-13
Posty: 57
Punktów :   

Re: Puszcza

Zaczął podążać za Tsuki bardzo wolnym krokiem, stawiając ostatnie kroki w puszczy rozglądał się dookoła podziwiając jej piękno i rozmiar. Rzadko podziwiał naturę, ale piękno puszczy działało na niego wyjątkowo, dziwnie się czuł, tak jakby nieswojo. Skupił się z powrotem na tym co się dzieje, gdy tylko Tsuki wyjrzała zza krzaków, aby go zawołać. - Tak pani, już idę. - mówiąc to przyśpieszył, aby dogonić Tsuki.

Ostatnio edytowany przez Raytlion (2013-09-04 16:12:47)

Offline

 

#203 2013-09-13 15:47:19

 Sunniva

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-01-30
Posty: 79
Punktów :   

Re: Puszcza

Sunniva zabłądziła w puszczy. Jak zwykle zresztą, dziewczyna nie umiała znaleźć drogi. A nie było tutaj nikogo kogo mogłaby zapytać o drogę do miasta. Zmęczona całodzienną podróżą w końcu znalazła jakąś polanę. Ktoś tutaj musiał wcześniej rozbić obóz... , pomyślała. Nazbierała kilka suchych gałęzi i zapaliła je pstryknięciem palca. Jako nimfa ognia potrafiła takie rzeczy, choć nie opanowała jeszcze tego do końca. W końcu dziewczyna zasnęła z policzkiem przytulonym do jej torby, a jej długie różowe włosy rozsypały się na mchu.

Offline

 

#204 2013-09-13 15:57:45

Michael

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-09-11
Posty: 46
Punktów :   

Re: Puszcza

Michael chodził o Caelumie aby zapoznać teren, nie chciał w razie czego zgubić się na prostej drodze, a w końcu "przezorny zawsze ubezpieczony". Idąc przez puszczę i oglądając wszystkie możliwe miejsca w których dało by się schować, trafił na jakąś polankę, na której dostrzegł śpiącą kobietę, nie wiedział kim jest ani nie znał jej wieku, a w jego głowie rozbrzmiała tylko jedna myśl.
- Gdybym miał na nią zlecenie to nie miała by tutaj szans.
Zbliżył się do niej trochę i usiadł po cichu na ziemi i chwycił rękojeść swego sztyletu aby być przygotowanym na wszystko, naciągną kaptur, po czym odchrząknął i powiedział głośno.
- Niebezpieczne jest spanie na otwartej przestrzeni bez nikogo kto by pilnował. Jestem Karis.
Skłamał w sprawie swego imienia aby nie narażać się na niebezpieczeństwo.

Ostatnio edytowany przez Michael (2013-09-13 15:59:14)


Nie ważne gdzie jesteś, zawsze cię znajdę.



Moja KP

Offline

 

#205 2013-09-13 16:47:38

 Sunniva

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-01-30
Posty: 79
Punktów :   

Re: Puszcza

Rozbudził ją czyjś obcy głos. Podniosła się i przetarła zaspane oczka. W jej różowych włosach zostało jeszcze trochę liści. Spojrzała na mężczyznę siedzącego obok niej i obdarzyła go promiennym uśmiechem. Już się bała, ze będzie w tej puszczy całkiem sama, ale jednak ktoś przyszedł i pewnie ta osoba zna drogę do miasta!
-Długo spałam panie? - zapytała wyciągając listki z różowych włosów. Po chwili jej policzki oblał rumieniec.
-Oh,wybaczcie mi panie, że  zapomniałam się przedstawić! Jestem Sunniva - powiedziała wyciągając do niego szczupłą dłoń.

Offline

 

#206 2013-09-13 16:56:06

Michael

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-09-11
Posty: 46
Punktów :   

Re: Puszcza

Michael patrzył na kobietę twarzą, która nie zdradzała żadnych uczuć, patrzył tak obojętnie, że można było się przestraszyć.
- Miło mi cię poznać, przybyłem tu chwilę temu i nie jestem w stanie ocenić tego jak długo pani spała.
Spojrzał głęboko w jej oczy, widział w nich szczęście.
- Czegoż piękna pani tutaj szuka?
Zapytał patrząc jej cały czas w oczy z tym samym wyrazem twarzy.


Nie ważne gdzie jesteś, zawsze cię znajdę.



Moja KP

Offline

 

#207 2013-09-13 17:29:25

 Sunniva

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-01-30
Posty: 79
Punktów :   

Re: Puszcza

Jej policzki oblał rumieniec. Rzadko słyszała komplementy, a od mężczyzn nie słyszała ich wcale. Uśmiechnęła się i spuściła głowę, ponieważ nie była w stanie patrzeć mężczyźnie w oczy.
- Ja... ja - zaczęła bawiąc się kosmykami swoich włosów- Ja się zgubiłam i nie wiem jak dojść do miasta...
Zebrało jej się na płacz. Głos jej drżał, ale mówiła dalej.
-No i... Może wy panie wiecie którędy mogłabym dojść do gościńca? Stamtąd już znajdę drogę..

Offline

 

#208 2013-09-13 17:50:38

Michael

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-09-11
Posty: 46
Punktów :   

Re: Puszcza

Chłopak się uśmiechnął, po czym wstał i wyjął swój sztylet, wyglądało to dość groźnie. Schylił się i rozciął linę, którą miał przyczepioną do nogi, musiał w nią wejść po drodze i jej nie zauważyć.
- Jestem tu nowy lecz orientuje się jak trafić do miasta.
Po tych słowach schował sztylet i kontynuował.
- Jeżeli pani chce to mogę pokazać tą drogę, akurat nie mam nic innego do roboty.
- Niech ludzi mnie postrzegają za miłego, to może się przydać.
Pomyślał czekając na odpowiedź.


Nie ważne gdzie jesteś, zawsze cię znajdę.



Moja KP

Offline

 

#209 2013-09-14 08:12:36

 Sunniva

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-01-30
Posty: 79
Punktów :   

Re: Puszcza

Drgnęła widząc jak mężczyzna wyciąga sztylet, ale po chwili uśmiechnęła się do mężczyzny. Cieszyło ją, że chciał ją zabrać do miasta. Sun nie miała żadnego powodu żeby nie ufać temu mężczyźnie, był przecież taki miły!
- Naprawdę? - zapytała z błyskiem w oczach- Byłabym bardzo, bardzo wam wdzięczna panie!

Offline

 

#210 2013-09-14 19:16:28

Michael

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-09-11
Posty: 46
Punktów :   

Re: Puszcza

Michael odwrócił się na pięcie i zaczął iść w przeciwnym kierunku.
- Tak więc ruszajmy. Co panią tu sprowadza?
Oddalił się już kawałek od kobiety lecz ciągle nie zwalniał i szedł prosto przed siebie.
- W zasadzie to jesteśmy dość blisko miasta.


Nie ważne gdzie jesteś, zawsze cię znajdę.



Moja KP

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pogadanki17.pun.pl www.the-sims-forum-fotostory.pun.pl www.badmintonlegnica.pun.pl www.percepcja.pun.pl www.mroza15.pun.pl