#1 2013-06-25 23:13:45

Kylar Stern

Moderator

19483948
Zarejestrowany: 2013-06-14
Posty: 305
Punktów :   

Punkt Medyczny

Baldur spacerował sobie po Gnieździe. Mijał sale treningową, spiżarnie i inne lokacje. Cieszył się, że Caelum powoli jest odbudowywane. Zaglądał do każdej mijanej sali szukając odpowiedniej do utworzenia punktu medycznego. Zdawało mu się, że już nie znajdzie gdy nagle na końcu korytarza ujrzał uchylone podwójne drzwi. Wszedł do środka, z męskiej, umięśnionej piersi wyszedł jęk zachwytu. Znalazł to czego szukał. Dość duża, przestronna sala. Zarośnięta chwastami jak całe Gniazdo. Najbardziej cieszyło go to, że znajdowały się tam łóżka. Prawdopodobnie była to jakaś sypialnia przed zniszczeniem Caelum. Cztery łóżka.. Na początek starczy pomyślał.
Zabrał się do sprzątania sali. Na sam początek wyrwał chwasty, nie raz pomagając sobie mieczem. Można powiedzieć, że wręcz walczył z tą roślinnością. Z pomocą Primera przyniósł ze studni kilka wiader wody i zaczął dokładnie czyścić sale. Myjąc każdy róg. Wiedział, że nie może być tu żadnego brudu jeśli miano tu leczyć ludzi. Wyczyścił całą sale. Zdawała się błyszczeć. Wtedy dojrzał mniejsze drzwiczki w kącie. Nie zauważył ich wcześniej bo zasłaniała je szafka. Wszedł do środka mniejszego pomieszczenia. Uśmiech rozjaśnił mu twarz. Znalazł się w łaźni.
- Idealnie. - Powiedział sam do siebie. Zaczął czyścić łaźnie. Robił to tak samo dokładnie jak czyścił wcześniej sale. Kiedy zaczęła błyszczeć tak jak sala skierował się do wyjścia. W progu puknął się w czoło:
- Nie sprawdziłem najważniejszego! Czy rury nadal doprowadzają wodę. - Powiedział lekko poirytowanym tonem. - To wszystko przez te elfki! Mieszają mi już w głowie.
Podszedł do jednego z kranów, serce zaczęło mu szybciej bić, w głowie pojawiło się pytanie: "Czy to ustrojstwo działa?". Powoli odkręcił kran. Zabulgotał lekko po czym zaczęła z niego lecieć brązowa, gęsta ciecz. Przyjrzał się jej, stwierdził, że to błoto. Poodkręcał resztę kranów. Z każdego leciało błoto. Nic z tego pomyślał. Gdy miał już wychodzić jeden z kranów zabulgotał wesoło i zaczęła z niego lecieć czysta woda. Pozostałe krany jakby poszły w jego ślady. Po chwili ze wszystkich leciała czysta, zimna woda. Zakręcił krany i wyszedł z pomieszczenia.
Opuścił sale i zaczął przeczesywać gniazdo w poszukiwaniu potrzebnych mu mebli. Znalazł wielki stół, który przeniósł do sali stawiając go w samym rogu. Otoczył go zasłonami aby inni pacjenci nie musieli patrzeć na operacje. Przeniósł kilka szafek, w których ustawił podstawowe leki i zioła zebrane przez siebie podczas podróży oraz znalezione podczas przeczesywania Gniazda. Oczyścił łóżka oraz wyprał pościel i wreszcie przeniósł swoje biurko do sali.
Obmył się w misie z wodą i spojrzał na swoje dzieło. Okna dokładnie obmyte z kurzu dostarczały światła. Sala była wystarczająco umeblowana ale stwierdził, że brakuje mu dużo ziół i leków nie wspominając o jakichkolwiek narzędziach. Wyszedł z sali kompletować wyposażenie.


Karta postaci
Artill Cahir - to moje drugie imię. Zabójca musi dbać o anonimowość.

Offline

 

#2 2013-06-26 20:49:46

Kylar Stern

Moderator

19483948
Zarejestrowany: 2013-06-14
Posty: 305
Punktów :   

Re: Punkt Medyczny

Zeskoczył z konia po morderczym galopie. Pomógł Busilowi zejść i powiedział do Primera:
- Zostań tu. - Koń kiwnął głową na zgode.
Wpadł do Punktu Medycznego i w pośpiechu przeczesywał szafki w poszukiwaniu ziół na wzmocnienie.
- Co konkretnie Ci dolega przyjacielu? - Zapytał Busila.


Karta postaci
Artill Cahir - to moje drugie imię. Zabójca musi dbać o anonimowość.

Offline

 

#3 2013-06-26 21:00:49

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Punkt Medyczny

Busil dosyć ciężko kaszlał.
- Poza bólem od dziury w szyji ? Pomyślmy... - wojownikowi ciężko było się skupić, czuł jakby bolały go wszystkie kości i wszystkie mięśnie. Wyczuł jednak, że ciężko mu się oddycha i każdy wdech oraz każdy wydech sprawia mu ból.
- Ogólnie, boli mnie całe ciało, jednak źródło wszystkiego jest w płucach i gardle. Nie znam się na tym, może krawędź miecza wbiła mi się w gardło i wdało się... - ponownie ogarnął go kaszel i nawet nie zauważył, że nie dokończył zdania. - N-na pewno jego o-ostrze nie było zatrute?

Offline

 

#4 2013-06-26 23:19:41

Kylar Stern

Moderator

19483948
Zarejestrowany: 2013-06-14
Posty: 305
Punktów :   

Re: Punkt Medyczny

Baldur siedział przy biurku patrząc na coraz bardziej pogarszający się stan Busila. Być może to trucizna. Przypatrywał się jego twarzy szukając objaw jakieś znanej mu substancji trującej. Kaszel, ból całego ciała, gorączka, którą było widać gołym okiem. Już wiedział.
- Busilu to trucizna. Nazywają ją Suberinum. - Powiedział spokojnym, profesjonalnym tonem. - Uzyskuje się ją ze zmieszania jadu pewnego węża z innej krainy z kilkoma innymi składnikami. Na szczęście dość szybko wróciliśmy do Gniazda. Trucizna ta zabija dość długo, około tygodnia. To co czujesz teraz to jeszcze nic w porównaniu z dalszymi etapami rozwoju tej trucizny. Połóż się na łóżku. Podam Ci odtrutkę.
Położył go na łóżku i podszedł do szafki z różnymi ziołami, korzeniami, wyciągami ze zwierząt. Jednym słowem. Niezbędnik każdego medyka. Sięgnął po porcelanowy moździerz. Roztarł w nim zioła z gór Helwetów i orzechy z elfickich sadów. Do tej mieszaniny dodał wyciąg z gruczołu ślinowego Trolla Jaskiniowego i trzy krople potu białego niedźwiedzia. Wrzucił to wszystko do małej miski z wodą i wymieszał. Poczekał aż wszystko nabierze jednolitej formy i podał Busilowi do wypicia. W międzyczasie zajął się przygotowywaniem zimnego kompresu na czoło chorego.


Karta postaci
Artill Cahir - to moje drugie imię. Zabójca musi dbać o anonimowość.

Offline

 

#5 2013-06-26 23:32:18

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Punkt Medyczny

Busil połknął wszystko na raz. Trochę go zemdliło, jednak nie takie rzeczy się piło. Powoli położył się na łóżku. Czuł się okropnie, jednak postanowił o tym nie myśleć. Zastanawiał się za to nad postawą Daresa. Był bardzo pewny siebie, było widać że jest tu dłużej i wie dużo, dużo więcej od nich. Trzeba na niego bardziej uważać, oraz na to, co mówi się podczas negocjacjach, gdy zagraża życie.

Offline

 

#6 2013-06-26 23:39:04

Kylar Stern

Moderator

19483948
Zarejestrowany: 2013-06-14
Posty: 305
Punktów :   

Re: Punkt Medyczny

Spojrzał z uśmiechem jak Busil pije to świństwo. Wolał mu nie mówić co tam było. Nałożył mu zimny kompres na głowę. Zdjął opatrunek z rany na szyi, przemył ją i nałożył nowy.
- Świetnie Busilu. To jak szybko wyzdrowiejesz zależy od Twojego organizmu. Gdy poczujesz się lepiej będziesz mógł opuścić tą sale. A teraz odpoczywaj.
Wstał od łóżka chorego i podszedł do szafek. Zaczął porządkować lekarstwa zastanawiając się nad tym gdzie teraz wyruszyć.


Karta postaci
Artill Cahir - to moje drugie imię. Zabójca musi dbać o anonimowość.

Offline

 

#7 2013-06-27 00:30:24

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Punkt Medyczny

Fricaiowi zrobiło mu się lżej, wiedział, że nic mu nie będzie. Busil był w stanie wytrzymać taki ból i szybko się uspokoił, leżał spokojnie na łóżku. Powoli zaczęło mu się poprawiać i czuł to. Jeszcze chwilę myślał o całej sytuacji i w końcu zasnął zmęczony całą sytuacją.

Ostatnio edytowany przez Busil (2013-06-27 00:48:31)

Offline

 

#8 2013-06-27 17:02:34

 Dares

Administrator

status dares-m@aqq.eu
13763440
Zarejestrowany: 2013-01-28
Posty: 682
Punktów :   

Re: Punkt Medyczny

Busilowi zdrowie polepszało się w zaskakującym tempie. Zniknął cały ból i zmęczenie, ustępując miejsca witalności i dobremu samopoczuciu. Dares, zupełnie jakby wyczuwając iż tak się dziej, zawitał niespodziewanie do lazaretu.
- Świetna robota Baldurze. - rzekł do lekarza. - Widzę, że ci się polepszyło. To dobrze. Jesteś mi w czymś potrzebny. Chodź za mną - skinął głową, uśmiechnął się i wyszedł, jednocześnie patrząc czy idzie on za nim.

Offline

 

#9 2013-06-27 17:07:14

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Punkt Medyczny

Busila obudziło wejście Daresa. Zdziwiło go to, że tak szybko się mu polepszyło. Popatrzył na Daresa a po chwili na Baldura. Nie czuł żadnego bólu, na szyi została mu już tylko blizna.
- Dzięki, Baldur. - powiedział - Jak wrócę, wypijemy beczkę piwa. Hah. A teraz, do powrotu.
Busil posłusznie poszedł za Daresem. Miał trochę mieszane uczucia względem niego, jednak nie czuł problemu w pójściu za nim.

Offline

 

#10 2013-06-30 00:18:22

 Airi

Mieszkaniec

33682749
Zarejestrowany: 2013-02-06
Posty: 233
Punktów :   

Re: Punkt Medyczny

Przemierzając gniazdo w poszukiwaniu punktu medycznego, otwierała coraz to kolejne drzwi, ale ciągle trafiała na opustoszałe sale. Zaczynało ją to lekko irytować, gdy znowu dotarła do takowej. Brakowało jej sił, by iść dalej. Przystanęła, wzięła głęboki oddech i lekko pociągnęła za gałąź, chcąc ją usunąć... Jednak od razu ją puściła krzycząc z bólu i niemal upadając na ziemię. Podparła się o ścianę, by złapać równowagę. Myślała, że zaraz zemdleje przez to wszystko. Zmusiła się do tego, by znowu ruszyć. Zaciskając zęby szła ciągle do przodu licząc, że zaraz dotrze do celu. Skręciła korytarzem w lewo i jej oczom ukazały się otwarte, podwójne drzwi na jego końcu. Jeśli to nie było to pomieszczenie, mogła równie dobrze teraz pożegnać się z życiem. Mimo to postanowiła iść z nadzieją, że ktoś tam będzie.
W wejściu pojawiła się elfka na skraju wyczerpania. Twarz miała całą podrapaną, na rękach pełno siniaków, a nad lewym biodrem widać było wystający kawałek wbitej gałęzi. Po sali rozległ się brzdęk monet, gdy jej torba upadła na podłogę. Airi rozejrzała się po pomieszczeniu, wszystko wydawało się rozmazane. Nie była pewna co widzi, nie była pewna czy ktoś tu w ogóle jest.

Offline

 

#11 2013-06-30 09:37:30

Kylar Stern

Moderator

19483948
Zarejestrowany: 2013-06-14
Posty: 305
Punktów :   

Re: Punkt Medyczny

Szedł korytarzem w stronę lazaretu. Spostrzegł w drzwiach zarys postaci, niebezpiecznie chwiała się na nogach. Baldur puścił się biegiem wpadając do sali. Jego oczom ukazał się żałosny widok. Elfka była cała w zadrapaniach, siniaki rozlegały się po całym ciele. Zauważył jakąś gałąż wystającą jej z ciała.
- No, no..  Nieżle się urządziłaś. - Spojrzał jej w oczy dostrzegając typowe objawy zażycia specyficznego narkotyku. - Hilassum! Dawno tego nie widziałem. - Zaśmiał się. Ujął elfke pod ramię i zaprowadził do stołu operacyjnego, darował sobie zasunięcie zasłony, i tak żaden inny pacjent tu nie leżał.
- A co to? - Udawał, że dopiero teraz zobaczył wystający kawałek drewna. - Gałąź? Jakiś Creig się chyba do Ciebie dobierał! - Zaśmiał się ale zaraz znów przyjął niewzruszoną mine i profesjonalny ton. - Najpierw wyciągne Ci to drewno później opatrze reszte. Obejrzał rane. Gałąź przeszła na wylot. Rozciął jej ubranie w okolicy rany i jeszcze raz dokładnie obejrzał. Nagle ułamał wystający z tylniej części ciała kawałek i powiedział:
- Teraz możesz się położyć. - Położył ją delikatnie, pod głowę podsunął jej poduszke. - Wybacz ale muszę to zrobić. - Odszedł na chwilę i wrócił z kilkoma kawałkami sznura i kawałkiem starannie wystruganego z drewna pala. Przywiązał jej ręce i nogi do łóżka unieruchamiając ją.  Kołek wsadził jej do ust.
- Zagryż na tym zęby. Będzie boleć. Naćpałaś się to teraz troche pocierpisz. - Szyderczy uśmiech zagościł na jego twarzy. - Dobra. Na trzy zacznę go powoli wyciągać. - Zacisnął ręke na gałęzi przygotowując się. - Raz... - Pociągnął mocno za drewno wyjmując je szybko.


Karta postaci
Artill Cahir - to moje drugie imię. Zabójca musi dbać o anonimowość.

Offline

 

#12 2013-06-30 10:47:32

 Airi

Mieszkaniec

33682749
Zarejestrowany: 2013-02-06
Posty: 233
Punktów :   

Re: Punkt Medyczny

Myślała, że już nikt do niej nie przyjdzie. Ledwo stała w wejściu, nie mając niczego o co mogła się podeprzeć. Wtem usłyszała głos Baldura. Patrzyła na niego ze łzami w oczach. Jęknęła cicho, gdy ujął ją pod ramię i zaprowadził do stołu. Nie miała siły odpowiedzieć na to co mówi, a co dopiero uderzyć. Tak bardzo chciała go walnąć, gdy zaczął coś mówić na temat Creiga. W ogóle ją to nie bawiło. Przyglądała się temu co robi. Chciała mu powiedzieć "Po prostu to wyciągnij", gdy tak długo się do tego przygotowywał. Jednak powstrzymywała się z jednego powodu - strasznie się bała tego momentu.
Zagryzła zęby na drewnianym kołku, jescze raz spoglądając na twarz Baldura. Za ten uśmiech była gotowa sprawić, by cierpiał tak jak ona.
Nigdy nie czuła takiego bólu, nigdy takiego jak ten, gdy wyciągnął jej tą gałąź. Myślała, że pozbył się nie tylko drewna, ale i kawałku jej ciała. Jakby wyrwał jej flaki... Bała się podnieść głowę i spojrzeć.

Offline

 

#13 2013-06-30 10:55:46

 Nazael

Mieszkaniec

46454502
Zarejestrowany: 2013-02-06
Posty: 218
Punktów :   
WWW

Re: Punkt Medyczny

Nazael zaczął błądzić po korytarzach poszukując punktu medycznego lecz nie szło mu to dobrze a ból głowy skutecznie utrudniał mu to zadanie. Ciągle powtarzał sobie - Cholerna głowa, niech już nie boli. - nagle usłyszał głosy z jednej z sal udał się więc w jej kierunku gdy jednak był przy samych drzwiach ogarnął go potworny ból, który zwalił go z nóg przy czym uderzył o drzwi z głuchym hukiem. Leżąc miał nadzieję, że ktoś mu pomoże ponieważ nie ma nawet siły się ruszyć.

Ostatnio edytowany przez Nazael (2013-06-30 10:59:05)


Moja KP

Serwer haxball ZAPRASZAM  hasło: ziemiacaelum

Offline

 

#14 2013-06-30 11:09:54

Kylar Stern

Moderator

19483948
Zarejestrowany: 2013-06-14
Posty: 305
Punktów :   

Re: Punkt Medyczny

Odrzucił gałąż na bok. Krew lała się z rany. Obmył ją wodą i przycisnął mocno kawałek tkaniny tamując krwotok. Usłyszał głuchy odgłos za drzwiami. Szybko zawiązał opatrunek na rane i wyjrzał przed drzwi. Leżał tam Nazael. Poznał oznaki typowego zemdlenia. Chwilowa utrata przytomności spowodowana brakiem tlenu w mózgu przypomniał sobie okrojoną formułke. Podniósł jego nogi do góry aby krew z dolnych części ciała spłynęła do mózgu niosąc ze sobą powietrze. Lekko szturchnął go jeszcze butem.
- Budż się! Tam mi pacjentka umiera!


Karta postaci
Artill Cahir - to moje drugie imię. Zabójca musi dbać o anonimowość.

Offline

 

#15 2013-06-30 11:59:12

 Nazael

Mieszkaniec

46454502
Zarejestrowany: 2013-02-06
Posty: 218
Punktów :   
WWW

Re: Punkt Medyczny

Nazael ocknął się i zobaczył Baldura trzymającego jego nogi w górze domyślił się, że ten zabieg miał na celu obudzenie go. Nazaelowi zdawało się, że Baldur mówił coś do niego więc przemówił:
- Witaj. Dziękuję za pomoc i przepraszam czy mówiłeś coś ponieważ nie jestem pewien i jeszcze tan ból głowy. - Po chwili przypomniał sobie o Airi - Czy była może u ciebie mocno poobijana elfka? Zgubiłem ją z oczu gdy straciłem przytomność nad jeziorem.


Moja KP

Serwer haxball ZAPRASZAM  hasło: ziemiacaelum

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.square.pun.pl www.wrestlingames.pun.pl www.sex-and-the-city-rpg.pun.pl www.team-carpselectioner.pun.pl www.djronnie.pun.pl