#1 2013-07-02 18:31:56

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Warsztat Krawiecki

Busil odnalazł cel swojej krótkiej podróży, przed oczami ukazał się mu budynek, w którym ostatnimi czasy odrobinę spędził - był to Warsztat Krawiecki. Wchodząc do środka, zobaczył, że wszystko jest w dosyć dobrym stanie. Postanowił sprawdzić nici, wiele z nich było w fatalnym stanie, znalazł jednak kilka, które mogłyby się przydać. Szybko sprzątnął fragment budynku, zostawiając całą resztę tak jak była. Póki co, pojawił się tu na krótszą chwilę, więc nie potrzebował starannie wyczyszczonego budynku. Przygotował wszystko co potrzebne i chwilkę odpoczął, chciał wytrzeźwieć przed zaczęciem szycia tajemniczego zamówienia dla Baldura. Podczas przygotowywania, kilka razy ukuł się w palec, nie szył od jakiegoś czasu, poza tym był trochę zmęczony i jeszcze kręciło mu się w głowie po wypiciu alkoholu. W końcu wszystko zaczęło iść płynnie i Fricai skończył. Wyszedł na zaplecze, chcąc znaleźć jakieś pudło.

Cennik warsztatu krawieckiego


Łatanie/szycie - zależnie od rozmiarów dziur od 5 do 20 dukatów

Cena za zwyczajne ubranie:
Nakrycie głowy - 10 dukatów
Koszula - 15 dukatów
Spodnie - 10 dukatów

W przypadku specjalnie przygotowanego materiału, który trudniej zniszczyć:
Nakrycie głowy - 20 dukatów
Koszula - 30 dukatów
Spodnie - 25 dukatów

Inne stroje zależnie od wytargowanej ceny

Offline

 

#2 2013-07-02 19:06:39

Dashe

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-03-09
Posty: 142
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Do budynku tuż po Busilu wbiegł goniący go Dashe. - Ufff! Jak dobrze, że Cie dogoniłem - powiedział zadyszany mężczyzna. Po chwili odpoczynku i uspokojeniu swojego oddechu Dashe rzekł - Widzę, że jest tu Twój warsztat krawiecki. To bardzo dobrze bo jesteś mi teraz bardzo potrzebny prawie tak samo jak podczas walki - zażartował Dashe. - Spójrz na moje ciuchy kompletnie zniszczone i ubrudzone. Przecież nie mogę w takich dłużej chodzić. I kieruje się tu do Ciebie, czy uszyjesz dla mnie nowe ubrania? I jaka za to cena będzie? - Dashe rozejrzał się po budynku po czym po raz kolejny zażartował sobie z Busila - Może jakaś zniżka byłaby dla mnie, w ramach, że razem walczyliśmy? - Roześmiał się Dashe patrząc na Busila.

Offline

 

#3 2013-07-02 19:35:28

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Busil zapomniał o "tajemniczym zamówieniu" Baldura i zostawił je na stole, w miejscu, które mógł z łatwością zauważyć Dashe.
- Już idę, przyjacielu. - powiedział Busil podchodząc do niego. Po drodzę, szybko schował swoją pracę w pudle, które znalazł i powiedział - No tak, miałem się tym zająć. Pokaż mi to.
Krawiec odłożył pudełko i spojrzał na ubranie wojownika.
- Hmmm... Dam radę, nie martw się. Takie coś dużo mi nie zajmie. Musisz mi je dać. - wskazał na drzwiczki prowadzące na zaplecze - Tam znajdziesz jakieś zastępcze, są tam tylko jakieś szmatki, ale to na chwilę, żebyś nie latał goły.

Ostatnio edytowany przez Busil (2013-07-02 21:43:59)

Offline

 

#4 2013-07-02 19:53:06

Kylar Stern

Moderator

19483948
Zarejestrowany: 2013-06-14
Posty: 305
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Biały koń pędził ulicami Gniazda, rozpryskując żwir i kamienie w mniej rozwiniętych częściach miasta gdzie jeszcze budowniczy nie zdążyli zamienić prowizorycznych dróg na ładne i miłe oka alejki. Baldur popędzał konia chcąc jak najszybciej odebrać zamówienie. Niestety jechał wolniej, nie znał tego konia. Nie był to Primer, z którym czuł niesamowitą więż. Był to zwykły koń wypożyczony przez Baldura od jednego z jego nowych znajomych tubylców. Biała klacz w końcu dogalopowała do warsztatu krawieckiego. Baldur wpadł do środka z impetem.
- Witaj Busilu! Ty Dashe również! - Spojrzał na stół gdzie leżało pudło z jego zleceniem. Porwał je ze stołu. - To musi być dla mnie. Dziękuje Busilu! Wybaczcie ale czas nagli! - Krzyknął wybiegając. Baldur od razu ruszył zostawić pudło tam gdzie zamierzał. Gdzie?.. Tego nie wie nikt prócz niego.


Karta postaci
Artill Cahir - to moje drugie imię. Zabójca musi dbać o anonimowość.

Offline

 

#5 2013-07-02 20:06:38

Dashe

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-03-09
Posty: 142
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Dashe pomyślał, że skoro jest taka konieczność to zmieni te zniszczone ubrania na szmaty. - Dobra już idę. A jakie będą koszta? - Rzekł Dashe. Podszedł do drzwi od zaplecze i zawahał się przed ich otworzeniem sam nie wiedział czemu lecz po chwili je otworzył i wszedł na zaplecze zamykając drzwi za sobą. Dashe rozmyślał o kartce, którą tak szybko schował Busil po tym jak przyszedł. A więc Dashe rozebrał się i ubrał się w te łachy, które znajdowały się na zapleczu gdy ubrał się krzyknął do Busila ponieważ niechciał aby go ktoś w takich łachach widział - Busil! Choć masz tu moje ubrania! - Dashe lekko uchylił drzwi od zaplecza i ubrania wyrzucił tuż za nie po czym zamknął drzwi i powiedział - Jak będzie gotowe moje nowe ubranie to daj mi znać. -

Offline

 

#6 2013-07-02 21:12:34

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Busil szybko wziął się za naprawę ubrań Dashe'go.
- Patrząc po zniszczeniach i licząc moją dobrą wolę, wszystko będzie kosztowało 25 dukatów.
Wyciągnął igłę i zaczął szyć. Był już rozkręcony i otłumanienie alkoholowe już dosyć przeszło, dlatego wszystko zrobił bardzo szybko. Najpierw zaszył spodnie, zniszczenia były dosyć małe. Większy problem był z koszulą, w niektórych miejscach brakowało większych kawałków materiału, więc musiał go załatać. Wyciągnął pare gotowych łat. Szczęśliwym trafem, ślady zdawały się być mniej więcej symetrycznie, przez co koszula po naprawie nie wyglądała aż tak dziwnie. Gotowe ubrania zaniósł Dashe'mu.
- Gotowe! - powiedział - Powinny się solidnie trzymać.

Offline

 

#7 2013-07-02 21:33:19

Dashe

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-03-09
Posty: 142
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Dashe zdjął te szmaty co miał na sobie i założył ubranie naprawione przez Busila. No! I o to chodziło pomyślał. Dashe wyszedł z zaplecza i podszedł do Busila mówiąc - Dziękuję Ci za tak szybką naprawą moich ubrań. A oto i Twoje dukaty - Dashe sięgnął do kieszeni, wyjął sakiewkę i odliczył z niej 25 dukatów, które już po chwili wręczył Busilowi. - A więc do zobaczenia - Rzekł Dashe i skierował się ku wyjściu tuż po chwili zniknął gdzieś poza budynkami miasta, które zwane było Caelumem.

Offline

 

#8 2013-07-02 21:57:03

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

- Powodzenia ci życzę. - powiedział Busil. Miał chwilę dla siebie, postanowił usprzątnąć co nieco warsztat. Zaczął od wyrzucenia całego gruzu, który zasłaniał podłogę, potem wysprzątał to z kurzów miotełką, którą znalazł na zapleczu. Wyrzucił stare, poniszczone i niezdatne już do niczego przedmioty, dając tym samym więcej miejsca dla pozostałych.
Od teraz, był gotowy wznowić produkcję ubrań i strojów, jednak wolał jeszcze zaczekać przed wielkim otwarciem. Wziął jedną ze swoich książek, które opowiadały o szyciu. Leżała tam gdzie ją ostatnio zostawił, na szafce w warsztacie i co ciekawe, mimo pożółkniętych stron nie była zbytnio zniszczona, jak wszystko dookoła.

Offline

 

#9 2013-07-02 22:30:14

Dashe

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-03-09
Posty: 142
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Wtem ni z tąd ni z owąd do warsztatu krawieckiego Busila wszedł Dashe. - Tak to znowu ja - zaśmiał się chłopak. - Zapomniałem się Ciebie o coś spytać nim wyszedłem. Mianowicie o to czy nie miałbyś dla mnie jakiegoś zadania?? - powiedział mężczyzna po czym zaczął rozglądać się po pomieszczeniu widział, że coś tu się zmieniło od jego ostatniej wizyty w tym miejscu. I nie mylił się było tu znacznie czyściej niż poprzednio aż dziwne, że odrazu tego nie zauważył. - Widzę Busil, że dbasz o swój interes. Kiedy ruszysz na nowo z produkcją ubrań? - rzekł Dashe do Fricai'a...

Offline

 

#10 2013-07-02 23:18:39

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

- Misja? - Busil był średnio zadowolony z tego, że przerwano mu lekturę. Gdy jednak usłyszał ostatnie pytanie Dashe'go, trochę się zaśmiał.
- Mój drogi przyjacielu - zaczął - Zdaje mi się, że znajdę coś, co ci się spodoba.
Zaczął szukać w swoim ekwipunku dwóch oddzielnych kartek. Po chwili, uradowany podał je Dashe'owi.
- Tak więc, Dares powiedział mi, że w pobliskiej wiosce ubił interes, kupił dużo towaru, który mógłby pomóc w rozbudowie naszego miasta. Wiesz, trochę budulca, szkła, ale i też znajdą się lekarstwa, książki, jakieś jedzenie et cetera et cetera, a nawet trochę materiałów dla mojego warsztatu. Teraz starczy tylko po to pojechać. Dałem ci informacje na temat osoby, od której masz wszystko odebrać.
Pomyślał chwilę i wpadł na pewien pomysł.
- Na miejscu czekają dwa wozy towarów, dlatego mógłbyś wziąść kogoś ze sobą. A tak swoją drogą, umiesz jeździć konno?

Offline

 

#11 2013-07-03 09:10:17

Dashe

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-03-09
Posty: 142
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

- Wiesz nie jestem wielkim jeźdźcem, jestem dopiero Nowicjuszem w tej dziedzinie. Ale myślę, że powinienem dać sobie z tym radę. - Dashe zaczął oglądać kartki od Busila. Postanowił, że chętnie podejmie się tegoż zadania tylko nie jest pewien czy uda mu się znaleźć drugą osobę, która potrafiła by jeździć konno. - Dobra to spróbuje znaleźć kogoś do pomocy, a w ostateczności zrobię dwa kursy - powiedział uśmiechając się Dashe. - A wracając do mojego ostatniego pytania, które Ci zadałem to kiedy będzie warsztat ponownie postawiony na nogi - rzekł mężczyzna rozejrzał się po pomieszczeniu kiwając głową i myśląc, że mógłby być tu niezły warsztat krawiecki tylko potrzeba by trochę roboty i czasu aby wszystko było gotowe.

Offline

 

#12 2013-07-03 09:46:19

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

- Póki co nie mam wiele materiałów, te tutaj w większości są zniszczone, jak przywieziesz te towary, ułatwi mi to trochę sytuacje.
Busil już miał powrócić do książki, gdy nagle przypomniało mu się kilka szczegółów.
- Jak już będziesz gotowy, przyjdź pod ścieżkę przy Ostępach, stamtąd będziecie jechać. Będzie tam czekał na ciebie jeden oswojony konik, mam nadzieję, że sobie poradzisz. A właśnie! Na miejscu musisz jakoś zaznaczyć, że jesteś stąd. Nie jestem pewien, jak zareagują na imię Daresa, lepiej, jeśli będziesz się nazywał wysłannikiem z Caelumu, a o Daresie powiesz w ostateczności. - zaśmiał się Busil. Pamiętał ostatnie misje i wolał, żeby nie ryzykować - Tak więc, chcesz wiedzieć coś jeszcze?

Offline

 

#13 2013-07-03 10:23:47

Dashe

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-03-09
Posty: 142
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

- Myślę, że to już wszystko co było mi potrzebne - rzekł spokojnie Dashe już rozmyślając o podróży wiedział, że podczas jazdy będzie musiał uważać ale nie obawiał się tego aż tak bardzo i po chwili odpowiedział do Busila - A więc ja już będe się zbierał. Nie martw się przywioze towary i będziesz mógł otworzyć warsztat krawiecki na nowo. -  Dashe uśmiechając się powoli kierował się ku wyjściu, a przed odejściem rzekł - No to do zobaczenia - i zniknął gdzieś za budynkami.

Offline

 

#14 2013-07-03 11:22:49

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Busil odłożył książkę. Myślał nad tym, że trzeba znaleźć sobie jakieś lokum, nie chciał spać w warsztacie. Wstał, rozprostował kości i odłożył książkę o szyciu. Próbował skojarzyć sobie gdzie znajduje się biuro zakwaterowania.
- No cóż, pora iść. - powiedział sam do siebie.
Podszedł do drzwi, stanął jeszcze chwile w nich, myśląc czy nie miał czegoś zrobić i w końcu wyszedł z warsztatu zamykając go za sobą.
Czuł się już dobrze, praktycznie nie czuł działania alkoholu na sobie. Skierował się prosto do biura zakwaterowania.

Offline

 

#15 2013-07-30 10:59:56

Vey

Mieszkaniec

1705048
Zarejestrowany: 2013-07-20
Posty: 181
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Vey spojrzała na szyld. To chyba to miejsce, którego szukała. Grzecznie zapukała i niepewnie nacisnęła klamkę. Miała nadzieję, że nie przeszkadza. Weszła cicho do środka. U krawca czuła się niezręcznie. Jej suknia nie przypominała niczym sukien elegantek, a wręcz przeciwnie - elegantki patrzyły na nią z niesmakiem i pogardą. Nieforemne ubranie zakrywające kompletnie wszystkie kształty dziewczyny wyglądało już na nieco znoszone. Wyblakłe płótno być może kiedyś było dobrego stanu, ale teraz  wyglądało jak łachman. Suknia była za duża i uszyta przez kogoś kto doświadczenie zdobywał w szyciu samodziałowych koszul. Vey była przepasana skórzanym paskiem, który był najporządniejszym elementem jej stroju. Sprzączka była bardzo ładnie zdobiona elfimi motywami. Ogólnie, gdyby nie fakt, że dziewczyna sama przyszła to można by stwierdzić, że jest strachem na wróble o ślicznej elfiej twarzy.
Odezwała się delikatnie melodyjnym głosem:
-Przepraszam? Nie przeszkadzam? Ekhm... bo ja przyszłam tutaj w pewnej sprawie. -zaczęła mówić skromnie spuszczając oczka -Potrzebowałabym zwykłego ubrania na zmianę i fartucha medycznego, ale... nie mam za wiele pieniędzy, jedyne 30 dukatów. -powiedziała nieco rumieniąc się -Dużo by mi brakowało?


Karta Postaci


Posiadane zioła i leki:
5 sarmakera, 4 aramisów, 5 Archomontis Eleas, 1 Arnorchinus Deleis, 2 Procventuis, 5 maści z Ognistej Zgrozy

W dowód uznania za sztukę medyczną przyjmuję:
czysty bimber lub spirytus, szklane naczynia i słoiki, czysty garnek duży lub mały, lniane woreczki wielkości dłoni, i inne

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.eps2011.pun.pl www.progta.pun.pl www.wol.pun.pl www.java.pun.pl www.combat-forum.pun.pl