#16 2013-07-30 15:40:43

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Busil wrócił do warsztatu po jakimś czasie nieobecności. W ręku trzymał książkę, którą kupił w Novumterze. Zbliżając się do warsztatu, zauważył że wchodzi do środka Vey, którą już wcześniej spotkał na rynku. Podbiegł do niej.
- Witaj, Vey. Czego szukasz w moim warsztacie? - spytał łagodnie - Coś uszyć, zaszyć, załatać?
Mówiąc to, wszedł do środka i odłożył książkę. Patrzył na Vey kątem oka, czekając na jej odpowiedź a tymczasem wyciągnął tabliczkę, na której chciał wyryć cennik swoich usług. Zapomniał o tym i chciał naprawić ten błąd, szybko zaczął tam coś zapisywać.

Offline

 

#17 2013-07-30 21:00:15

Vey

Mieszkaniec

1705048
Zarejestrowany: 2013-07-20
Posty: 181
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Uśmiechnęła się do znajomego.
-Miło Cię widzieć. Widzisz... mam 20 dukatów i potrzebuję drugiej sukni na zmianę. Tą powinnam przeprać a nawet nie mam w czym chodzić jak ją ściągnę no i... do pracy w lazarecie wypadałoby miec jakiś fartuch medyczny. Nie wiem czy dało by się to jakoś tanio załatwić? -zapytała nieco nieśmiało. Zmarszczyła brwi wiedząc, że prosi o wiele.
Miała jednak nadzieję, że mężczyzna odda jej tę przysługę i wykona te rzeczy po kosztach.
-Wiesz... nie trzeba mi wiele. Fartuch można zrobić z jakiejś zużytej bielizny. Trochę łat i cięć, a druga sukienka może być czyjąś starą suknią niezdolną do naprawy. Jestem drobna i nieduża, więc można pozwężać coś czym inne pogardziły. Jak widać -rozłożyła ręce eksponując lichy kunszt krawiecki -nie jestem wybredna.


Karta Postaci


Posiadane zioła i leki:
5 sarmakera, 4 aramisów, 5 Archomontis Eleas, 1 Arnorchinus Deleis, 2 Procventuis, 5 maści z Ognistej Zgrozy

W dowód uznania za sztukę medyczną przyjmuję:
czysty bimber lub spirytus, szklane naczynia i słoiki, czysty garnek duży lub mały, lniane woreczki wielkości dłoni, i inne

Offline

 

#18 2013-08-01 13:57:20

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Busil spojrzał na sukienkę Vey.
- Chcesz podobną? Akurat mam taką jedną.
Krawiec szybko przeszedł na zaplecze i wyciągnął z niej jedną sukienkę.
- Za to, byłoby 15 dukatów. Jeśli chcesz fartuch, akurat teraz nie mam żadnego, uszycie go zajmie mi trochę więcej czasu, a do tego czasu powinnaś zdobyć odpowiednią ilość pieniędzy. Za fartuch, byłoby 20.
Położył sukienkę na stole i wyciągnął ze swojej małej biblioteki książke, w której opisane są sposoby szycia fartuchów. Przygotował sobie także potrzebne przybory.

Offline

 

#19 2013-08-01 14:17:58

Vey

Mieszkaniec

1705048
Zarejestrowany: 2013-07-20
Posty: 181
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Przytaknęła niepewnie.
-Podobna do tej byłaby idealna. Jest skromna i nie zwraca przesadnej uwagi na mnie... -uśmiechnęła się nieco skrępowana. Położyła na blacie ciężko zarobione pieniądze -Dziękuję bardzo. -zerknęła na książkę, którą wziął do ręki -Z takimi kieszeniami... i taki długi... em... właśnie, prawie taki jak ten... -wskazała kilka modeli w książce.
Czuła się mało komfortowo będąc sam na sam z mężczyzną i rozprawiając o tym w co powinna się ubierać. Chętnie dokupiłaby też halkę pod suknię, ale to było zbyt... intymne by rozmawiała o tym na dobrą sprawę z prawie obcym mężczyzną. I tak, dziękowała w duchu wszystkim bóstwom, że nie wpadł na pomysł by pobrać od niej miarę. To by przecież znaczyło... o zgrozo, że co najmniej do halki powinna się rozebrać. Zadowolona dodała przed wyjściem.
-Mam nadzieję, że dasz znać jak fartuch będzie już gotowy?


Karta Postaci


Posiadane zioła i leki:
5 sarmakera, 4 aramisów, 5 Archomontis Eleas, 1 Arnorchinus Deleis, 2 Procventuis, 5 maści z Ognistej Zgrozy

W dowód uznania za sztukę medyczną przyjmuję:
czysty bimber lub spirytus, szklane naczynia i słoiki, czysty garnek duży lub mały, lniane woreczki wielkości dłoni, i inne

Offline

 

#20 2013-08-01 21:43:24

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Busil zobaczył na fartuchy pokazane przez Vey, postarał się zapamiętać najważniejsze fakty, kilka z nich zapisał na kartce. Zebrał pieniądze za sukienkę i powiedział:
- Fartuch potrzebny jest w Punkcie Medycznym, tak? W takim razie, gdy już będzie gotowy, przyniosę go i jeśli już ciebie nie będzie, przekaże go Baldurowi, a teraz proszę o chwileczke spokoju...
Mówiąc to, zabrał się za przygotowywanie fartucha. Wszystkie elementy stały przed nim, miał je tylko poskładać w całość, to było jego ulubione zajęcie - tworzenie czegoś pożytecznego z niepozornie wyglądających i zdających się być niepotrzebne, przedmiotów.

Offline

 

#21 2013-08-02 07:39:34

Vey

Mieszkaniec

1705048
Zarejestrowany: 2013-07-20
Posty: 181
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Zawahała się. Nagle posmutniała i nie była pewna czy powinna się odezwać.
-Oh... nie wiem czy jestem osobą odpowiednią do przekazywania takich informacji... -zaczęła niepewnie i cicho -Obawiam się, że doktorowi Baldurowi... że to niemożliwe by mu cokolwiek przekazać. Dostałam wiadomość, że.... niestety odszedł z tego świata. -spuściła delikatnie wzrok i dodała -Przykro mi.
Kwintesencja skromności usiłująca przekazać smutne wiadomości? Wyglądała jakby sama potrzebowała pocieszenia.


Karta Postaci


Posiadane zioła i leki:
5 sarmakera, 4 aramisów, 5 Archomontis Eleas, 1 Arnorchinus Deleis, 2 Procventuis, 5 maści z Ognistej Zgrozy

W dowód uznania za sztukę medyczną przyjmuję:
czysty bimber lub spirytus, szklane naczynia i słoiki, czysty garnek duży lub mały, lniane woreczki wielkości dłoni, i inne

Offline

 

#22 2013-08-02 11:31:22

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Busila zainteresowało nagłe zasmucenie Vey, a gdy mówiła, jego twarz coraz bardziej pochmurniała. Baldur nie żyje. Jak to u większości ludzi bywa, zaczyna się od wyparcia faktów, umysł nie do końca wierzy w to, co się stało. Busil uznawał tą cechę za swoją wadę i jak najmocniej starał się w takich sytuacjach myśleć trzeźwo, choć zawsze były z tym problemy. Było mu żal mężczyzny, ale nie na tyle, by okazywać jakiekolwiek emocje. Ciężko westchnął.
- Wiadomo przynajmniej, kto jest winnym tego chaniebnego czynu? Czy sam to sobie zrobił? - nie patrząc na Vey, zadał pytania. Nie tylko było mu żal znajomego, problemem było także to, że służba zdrowia Caelumu trochę na tym ucierpi. Uspokoiwszy się, wziął do rąk przybory do szycia, jednak już nie z takim zapałem, co wcześniej.

Offline

 

#23 2013-08-02 16:22:56

Vey

Mieszkaniec

1705048
Zarejestrowany: 2013-07-20
Posty: 181
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Pokręciła głową przecząco. Było jej przykro. Nie lubiła przekazywać takich wiadomości, tym bardziej, że sama niewiele wiedziała na ten temat.
-Przykro mi, ale nic w sumie więcej nie wiem. Może było coś w liście... Jego znajomy dostał list. Eh... długa historia. Baldur zatrudnił mnie i od razu wysłał mnie po zioła. Gdy wróciłam nie było go już w Punkcie Medycznym. Zamiast tego były dwa listy i sakiewka. Jeden list był do mnie z prośbą o przekazanie drugiego oraz sakiewki mężczyźnie który się po to zgłosi. Tą osobą był Artill Cahir. Nic więcej niestety nie wiem.
Zagryzła lekko usta, wzrok miała wciąż spuszczony. Nie czuła się dobrze przekazując takie wiadomości.


Karta Postaci


Posiadane zioła i leki:
5 sarmakera, 4 aramisów, 5 Archomontis Eleas, 1 Arnorchinus Deleis, 2 Procventuis, 5 maści z Ognistej Zgrozy

W dowód uznania za sztukę medyczną przyjmuję:
czysty bimber lub spirytus, szklane naczynia i słoiki, czysty garnek duży lub mały, lniane woreczki wielkości dłoni, i inne

Offline

 

#24 2013-08-02 17:35:19

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

- Tak, skoro w Punkcie Medycznym masz odrobinę cięższą sytuację, jestem skłonny obniżyć cenę za fartuch o 50 procent, do 10 dukatów.
Chwilę pomyślał. List? Sakiewka? Odrobinę dziwne, że pozostawił takie rzeczy komuś tuż przed śmiercią.
- Artill Cahir...? - Busil próbował wyciągnąć z umysłu to imie, jednak bezskutecznie. Przyszła mu do głowy tylko jedna myśl - Nie kojarze, Artill... Kim on jest? Wybacz, że cie wypytuje, po prostu jestem ciekaw.
Myślał, że zmiana tematu z Baldura poprawi trochę humor dziewczyny.

Offline

 

#25 2013-08-02 17:53:32

Vey

Mieszkaniec

1705048
Zarejestrowany: 2013-07-20
Posty: 181
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

-Pojęcia nie mam. -odpowiedź była szybka i szczera -Przyniósł poranioną dziewczynę z... kilkoma cięższymi ranami. Wydawało się, że jest tu nowy, podobnie jak... ja? -wzruszyła ramionami -Przemknął mi gdzieś w karczmie.
Minę miała niepewną i wciąż czuła się nieswojo. Po chwili dodała.
-Za obniżkę dziękuję... staram się leczyć za dobrowolne datki i prezenty, ale... -przełknęła ślinę -Tak chyba daleko nie pociągnę. Jedna dziewczyna, zamiast zostać na obserwacji i dać się porządnie przebadać uciekła. Wyobrażasz to sobie? Uciekać od pomocy? Ah... gdybyś miał jakąś ukochaną mogę się postarać odpowiednimi ziołami by była nieco przychylniejsza. -uśmiechnęła się nieśmiało.
Nie przywykła do zachwalania swoich umiejętności i prócz recepty na ten specyfik nigdy nie wykonywała go. Nie miała jednak powodów by nie wierzyć w jego działanie.


Karta Postaci


Posiadane zioła i leki:
5 sarmakera, 4 aramisów, 5 Archomontis Eleas, 1 Arnorchinus Deleis, 2 Procventuis, 5 maści z Ognistej Zgrozy

W dowód uznania za sztukę medyczną przyjmuję:
czysty bimber lub spirytus, szklane naczynia i słoiki, czysty garnek duży lub mały, lniane woreczki wielkości dłoni, i inne

Offline

 

#26 2013-08-02 19:11:09

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

- No coż... - zaczął Busil - Ukochanej może i nie mam, ale jak jakiś mój przyjaciel będzie czegoś potrzebował, wiem gdzie cie szukać.
Przypomniał sobie postać zamaskowanego mężczyzny w karczmie.
- Akurat niedawno byłem w karczmie, zdaje mi się, że widziałem właśnie... Tak, to byłaś ty i był tam też wtedy mężczyzna w czarnym płaszczu. To on, tak?
Chciał wydobyć z pamięci jakieś ważniejsze informacje. Tak, mężczyzna rozmawiał z Nazaelem i po chwili zniknął gdzieś. Busila trochę interesowała osoba, powiedzmy to już jawnie, nie maskującego się doskonale zabójcy, lecz nie na tyle, by się mu bliżej i dłużej przyglądać.

Offline

 

#27 2013-08-02 23:37:37

Vey

Mieszkaniec

1705048
Zarejestrowany: 2013-07-20
Posty: 181
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

-Tak, to chyba on. -przytaknęła i lekko się uśmiechnęła -Prócz amorów znajdę też coś na przeziębienie czy złamane żebra... a także na skutku wizyt w karczmie. -zamrugała, zgasiła uśmiech i spuściła wzrok -Tak więc... Ja chyba pójdę. Gdybym nie była w Punkcie Medycznym jest szansa, że wyjątkowo będę w domu. Bardzo przyjemny osobnik zaoferował mi nocleg na kilka dni. Jak dobrze pamiętam ulica Ładu 20/10 albo na odwrót. -wzruszyła lekko ramieniem -O ile dobrze pamiętam, nazywa się Dashe. Zbyt rzadko bywam w domu. -poczuła w obowiązku się wytłumaczyć.
Kwintesencja pokory i skromności robiła wszystko z wdziękiem. Słodko się rumieniła na wspomnienie, że na dobrą sprawę mieszka z mężczyzną. Krępowała się mówiąc o kacu, a najbardziej peszył ją jej własny uśmiech.


Karta Postaci


Posiadane zioła i leki:
5 sarmakera, 4 aramisów, 5 Archomontis Eleas, 1 Arnorchinus Deleis, 2 Procventuis, 5 maści z Ognistej Zgrozy

W dowód uznania za sztukę medyczną przyjmuję:
czysty bimber lub spirytus, szklane naczynia i słoiki, czysty garnek duży lub mały, lniane woreczki wielkości dłoni, i inne

Offline

 

#28 2013-08-03 08:18:10

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

- Pamiętam Dashe'go. - powiedział Busil. Nadal nie wiedział, co mu się stało po tym fatalnym wypadku w drodze wozów do Caelumu. Zaciekawiła go trochę postać Vey, dużo można się było od niej dowiedzieć.
- No cóż, a więc bywaj, jak będe cie szukał, to znajdę, a teraz mam trochę pracy. - wziął się za przygotowywanie fartucha, musiał go jeszcze odnieść dziewczynie, a tego dnia miał jeszcze dużo więcej do zrobienia. Po głowie latała mu ciągle jedna i taka sama myśl.
Hmm... Kimże jest Artill Cahir i czego tu szuka...?

Offline

 

#29 2013-08-03 10:56:00

Vey

Mieszkaniec

1705048
Zarejestrowany: 2013-07-20
Posty: 181
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Vey grzecznie podziękowała i zabrała sukienkę. Nawet jeśli fartuch miał ją kosztować 10, a nie 20 dukatów to brakowało jej jeszcze 5. Pojęcia nie miała ja je zdobyć, a przecież do pracy potrzebuje takich rzeczy. Była niepewna. Nie miała pojęcia czy dobrze wszystko powiedziała, ale gdyby nic nie mówiła w powietrzu zawisłaby nieznośna cisza.
Przypomniała sobie babcie i kuzyna. Babcia dawała polecenia co do kroju i koloru sukni, a kuzyn pobierał miarę. Była nieco młodsza i nie chciała nosić wciąż ciemnych sukien. Była też skromna i próbowała za wszelką cenę wyprosić u babci nieco mniejszy dekolt. "Elf to elf - kusić musi" zwykła mawiać. Vey gdy tylko mogła robiła wszystko by nie kusić i by jej dekolt był mniejszy niż wszystkie które widziała. Raz zakochała się w sukni... ze stójką. Nigdy takich nie widziała. Krawiec był podobno wizjonerem, ale nikt prócz ekscentrycznych bogatych kobiet u niego nie kupował. Vey pożegnała się ze snem o pięknej sukni.


Karta Postaci


Posiadane zioła i leki:
5 sarmakera, 4 aramisów, 5 Archomontis Eleas, 1 Arnorchinus Deleis, 2 Procventuis, 5 maści z Ognistej Zgrozy

W dowód uznania za sztukę medyczną przyjmuję:
czysty bimber lub spirytus, szklane naczynia i słoiki, czysty garnek duży lub mały, lniane woreczki wielkości dłoni, i inne

Offline

 

#30 2013-08-03 16:16:09

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Warsztat Krawiecki

Gdy Vey wyszła z warsztatu, Busil na dobre wpłynął w swoją pracę. Przygotował wszystkie dane na temat fartucha, które podała mu Vey. Szył dosyć dokładnie, ale jego chęć pójścia dalej pozostawiała wiele do życzenia, więc robił to najszybciej, jak mógł zostawiając wyraźne granice swoich możliwości. W tym tempie raz, czy dwa niewinnie ukuł się nicią. Po dłuższym czasie, pierwsze efekty były widoczne, brakowało kieszeni i małych szczegółów. To było dla Fricai'a najłatwiejsze i po chwili ubranie robocze dla Vey było gotowe. Schował je, a raczej ułożył dokładnie w pudełku i wziął je ze sobą. Co ciekawe, fartuch nie był tam odosobniony od innych ubrań, było tam coś jeszcze. Zamiast kierować się od razu do Punktu, pozostawił dziewczynie trochę czasu na zebranie pieniędzy, a samemu znikł gdzie indziej. Zostawił po sobie tylko nowy cennik.

Busil napisał:

Cennik warsztatu krawieckiego


Łatanie/szycie - zależnie od rozmiarów dziur od 5 do 20 dukatów

Cena za zwyczajne ubranie:
Nakrycie głowy - 10 dukatów
Koszula - 15 dukatów
Spodnie - 10 dukatów

W przypadku specjalnie przygotowanego materiału, który trudniej zniszczyć:
Nakrycie głowy - 20 dukatów
Koszula - 30 dukatów
Spodnie - 25 dukatów

Inne stroje zależnie od wytargowanej ceny

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.narutoduel.pun.pl www.7b2009.pun.pl www.retroswiat.pun.pl www.pokemon-battle-revolution.pun.pl www.exilecreeps.pun.pl