Gdy chciała minąć tamtych ludzi ktoś złapał ją za nogę i ciągnął jak worek z powrotem do obozu. Czyżby przegrali jej wybawcy? Więc co się z nią teraz stanie? Trafiła z deszczu pod rynnę.
- Puść mnie! - krzyknęła na całe gardło - Puszczaj!
Była przerażona, zaczęła się wyrywać, wolną nogą kopała napastnika po dłoni, którą trzymał ją za kostkę.
Offline
Administrator
Wtem straciłaś przytomność. Wszystko dookoła przemieniło się w ciemność. Straciłaś przytomność. Gdy się obudziłaś obok ciebie leżała jakaś martwa postać - być może to on cię złapał za kostkę, zaś we wspomnianej kostce miałaś wbity bełt. Nad tobą stali wszyscy ci, którzy uratowali cię z obozu. Każdy z nich miał na sobie kolczugi, w wielu miejscach ubabrane krwią, zaś jeden był lekko ranny w ramię. Jak się później okazało prowadzili oni śledztwo. w sprawie grupy przestępczej, która często dopuszczała się kradzieży i porwań. Teraz niestety takiej możliwości mieć nie będzie.
***
Obok ciebie leżała jakaś sakiewka, a jej zawartość określano na 34 dukaty. Twoi wybawcy spojrzeli na nią, po czym dowódca rzekł:
-Weź ją, niech to będzie dla ciebie jakąś rekompensatą.
Offline