Gdzieś tam na tablicy ogłoszeń widnieje jedno szczególne. Mówiące o pewnym magu mieszkającym w Smoczej Puszczy, który chętnie zapłaci ludziom którzy zgłoszą się do jego eksperymentu. Podobno ma być niegroźny, prosta mikstura którą musi przetestować, podobno jest całkowicie bezpieczna. Testował już ją przecież tyle razy na kotach.
Mag ten mieszka w puszczy niedaleko wioski Shishla.
----------------------------------------------------------
Ta sesja może być troszkę inna od tych w które wcześniej graliście, szczególnie z powodu na klimat. Spodziewajcie się wielu żartobliwych wydarzeń i dialogów a także dość prześmiewczego klimatu.
-Eleth
-Bliter
Ostatnio edytowany przez Fraghul (2013-03-07 19:03:11)
Offline
Eleth szedł nie daleko tablicy ogłoszeń znajdującej się w stolicy, kiedy spostrzegł ogłoszenie wywieszone na murze. Pisało ono o tajemniczym magu, który chce przetestować jakąś miksturę i, że można mu zaufać. Na początku smok pomyślał, że z pewnością jest to jakiś zbrodniarz i chce go wkręcić: zawsze miał na początku czarne myśli. Jednak po chwili rozmyśleń postanowił, że pomoże nieznanemu mu magowi. Wybrał się więc w stronę lasu, jak pisano na ogłoszeniu. Po drodze ciężko rozmyślał i walczył z własnym wnętrzem, ale ciekawość zwyciężyła i postanowił poddać się eksperymentowi.
Ostatnio edytowany przez Eleth (2013-03-07 19:02:08)
Offline
Bliter postanowił się przejść i zobaczeć co ciekawego jest na tablicy ogłoszeń, więc po krótkiej drodze z gospody dotarł do upragnionego celu znajdowało się tam wiele ogłoszeń, ale jedno przykuło jego uwagę a pisało tam o magu, który poszukuję "królików doświadczalnych" do przetestowania jakiejś tajemniczej mikstury tak, więc Bliter skierował się pod wskazany na ogłoszeniu adres aby dowiedzieć się więcej.
Moja KP
Serwer haxball ZAPRASZAM hasło: ziemiacaelum
Offline
Po pewnym czasie znajdujecie się niedaleko chatki maga. Jest wieczór, ale jest na tyle jasno że można widzieć. Drzewa szumią przyjaźnie dając wam uczucie błogości. Po chwili dochodzi was dziwny smród... siarki... wydobywa się z chatki. Drzwi otwierają się i z kłębu dymu wyczołguje się magik w fikuśnej czapeczce kasłając co chwila. Po chwili podnosi się szybko i stoi, wyglądając niczym nowo narodzony. Jest stosunkowo młody, ma przydługie włosy, zielone oczy i wysoką posturę. Podchodzi do Blitera i ściska jego rękę szybko potrząsając.
-A witam! Rzadko miewam gości! Czyżby ogłoszenie was tu przyniosło?
Po chwili zza krzaków pokazuje się mroczna elfka, Yucca która najwyraźniej znudziła się rozmawianiem z Deferdusem i przybyła tutaj.
Offline
Eleth spojrzał najpierw na czarodzieja i bystrze mu się przyjrzał. Był młody, możliwe, że nie doświadczony.. Ale jakiś taki dość sympatycznie wyglądający, więc nie ma z tym żadnego problemu, by mu nie pomóc. Smok przysiadł, zauważając Yuccę, przymrużył oczy i westchnął. Żadnego odpoczynku od tego elfiska. No ale cóż, jak już jest, to może nam pomoże.. Póki co milczał, nie mając nic do powiedzenia.
Offline
Bliter zdziwiony tym nagłym wyczynem maga odpowiedział:
-W-witam tak to ogłoszenie mnie tutaj przywiodło.
i w tej samej chwili spostrzegł elfkę, której nigdy wcześniej nie widział i mruknął cicho:
-Zapowiada się ciekawe przeżycie.
Moja KP
Serwer haxball ZAPRASZAM hasło: ziemiacaelum
Offline
Mag zaklaskał w dłonie entuzjastycznie uśmiechając się.
-Ah świetnie!Pozwólcie do środka! Tam zaczniemy, przeprowadzę dokumentacje eksperymentu i może na końcu jakieś ciasto... Spokojnie, nie jest niebezpieczne. Najgorsze co może się przytrafić to tygodniowa wysypka.
Mówiąc to otworzył na oścież drzwi dzięki czemu można było zobaczyć wnętrze chatki, wyglądało dokładnie tak jak powinno wyglądać mieszkanie maga. Wszędzie klatki ze zwierzętami, półki z różnymi fiolkami i książkami, a pośrodku ogromny kocioł z którego wydobywał się zapach siarki.
-Zapomniałem się przedstawić, jestem Elthan.-Mówi mieszając i dodając coś do kotła.
Offline
- Ja natomiast jestem Eleth. A ta tutaj to moja znajoma, dokładniej.. - chciał już ją przedstawić, gdy ona teatralnie zakasłała. - Ja jestem Yucca. I.. No cóż, nie ważne. Jestem jednak szlachetnej rasy Elfem, nie jakimś tam świetlikiem. Błeh. - syknęła, przewracając oczami.
Cwana Bestia nic nie powiedział, tylko przyjrzał się magowi. - Wierzę panu.. Ci.. jak tam chcesz, żeby do ciebie mówiono?.. Na słowo. - Po tych słowach wkroczył, zamieniając się w człowieka [ był za wielki, by wcisnąć się tam jako smok] i rozejrzał się po mieszkaniu.
Ostatnio edytowany przez Eleth (2013-03-07 19:42:13)
Offline
Bliter wszedł do środka i rozglądał się ostrożnie, po czym rzekł:
-Miło cię poznać Elthanie ja nazywam się Bliter czy mógłbym się dowiedzieć jakie składniki zostały dodane do twojej nowej mikstury? - Powiedział Bliter z wyraźnym zaciekawieniem
Moja KP
Serwer haxball ZAPRASZAM hasło: ziemiacaelum
Offline
Elthan spojrzał na swoich gości na chwilę zatrzymując wzrok na Elethu.
-Interesująca umiejętność-Powiedział mag.-No cóż nie myślę aby to jakoś zmieniło wynik eksperymentu, mam wersje także dla smoków.
Nagle butelki się zatrzęsły... ale mag chyba tego nie zauważył. Dalej mieszał w kotle gdy w pewnym momencie sięgnął na półkę na której butelki się zatrzęsły. Zabierając jedną odsłonił wściekłego podrapanego kota, który skoczył zręcznie na krzyczącego maga. Elthan przewrócił się a najróżniejsze specyfiki powpadały do kotła wypełniając pokój białym gazem.
Offline
Eleth, nie wiele myśląc i wiedząc, spojrzał na maga przerażony, ale miał nadzieję, że to nic wielkiego. Wtedy pomieszczenie zostało spowite gęstą mgłą. Eleth zmrużył ślepia, ale nic nie dostrzegł. Yucca zakasłała, strzygąc uszami i pocierając co chwilę nos. - Co to ma znaczyć? - wybuchnęła głośno, ledwo dopuszczając krzyk maga do swoich uszu.
Offline
Bliter widząc co się stało postanowił pomóc magowi zaczął go szukać, ale jedyne co mógł dostrzec we mgle to była mgła, więc nie chcąc zrobić sobie lub komuś krzywdy stanął w miejscu i zawołał:
-Elthanie czy nic ci nie jest?!
Moja KP
Serwer haxball ZAPRASZAM hasło: ziemiacaelum
Offline
Blitter wyczuwa dziwne zmiany w swoim ciele, jakby ta mgła go... pomniejszała. Eleth stoi i patrzy przerażony. Wszelkie głosy cichną... gdy nagle mgła po prostu znika... i odkrywacie dość ciekawe zmiany. Bliter patrzy na swoje ręce i zauważa... że są mniejsze... o wiele mniejsze... właściwie całe jego ubranie jest mniejsze. Próbuje coś powiedzieć ale z jego ust wydobywa się tylko piskliwy głos.
Na drugim końcu pokoju stoi nie mag... ale 8 letni chłopiec w ubraniu Elthana. Dotyka się w różnych częściach ciała, 2 razy sprawdzając te czulsze.
Po chwili zaczyna krzyczeć, potem krzyczy... i potem jeszcze trochę krzyczy.
Słychać także płacz... ubrania i rzeczy Yucci leżą porozwalane wszędzie... a zamiast niej... jest tam najwyżej ośmio miesięczne dziecko mrocznego elfa, płaczące... piszczące.
Krzyki i płacz zmywają się w symfonie hałasu płoszące ptaki nieopodal.
Jedynie Eleth nie przeszed żadnych zmian...
Offline
Bliter zaczął przez chwilę panikować, ale po około minucie odzyskał racjonalne myślenie i zaczął myśleć: "ciekawe czemu ten smok się nie zmienił?? Może to nie działa na smoki!" i powiedział:
- Mój smoczy przyjacielu czy ja naprawdę wyglądam na jakieś osiem lat czy oczy mi płatają figle? Jeżeli tak to dlaczego ty wciąż jesteś normalny?
Moja KP
Serwer haxball ZAPRASZAM hasło: ziemiacaelum
Offline
- Smoki są czułe na niektóre zaklęcia, ale są też takie, które nie działają na nas w cale. Najwidoczniej to jest jedno z nich. I tak, drogi Bliterze, jesteś .. jesteś dzieckiem, jak na moje smocze oczy. - Po chwili spojrzał w kierunku beczącej Yucci. - Ciekawe, czemu ona jest o wiele młodsza od was? Czy to zaklęcie jest bardziej czulsze na Elfy? - Zastanowił się chwileczkę. Pierwsze, co przyszło mu do głowy, że tacy malutcy wyglądają uroczo i przezabawnie, ale nie mogą przecież zostać dziećmi! Musiał się spytać Elethana, czy jest na to jakaś odtrutka..
- Drogi Elethanie, czy jest jakiś odczyniacz do tego czaru?
Offline