#76 2013-06-28 22:42:19

 Airi

Mieszkaniec

33682749
Zarejestrowany: 2013-02-06
Posty: 233
Punktów :   

Re: Jezioro

- Plugawa elfko? - zapytała krasnoluda, a do oczu napłynęły jej łzy. - Zraniłeś moje uczucia, kimkolwiek jesteś.
Działanie hilassum powoli mijało, jedynie halucynacje zostały. Przynajmniej mogła kontrolować to co robi, ale zaczynała odczuwać mocny ból głowy i innych kończyn.
- Cholera, to boli, to boli - jęknęła i skuliła się na ziemi. Za dużo razy wpadała na różnego rodzaju rzeczy podczas tego wszystkiego. Poprzedni raz wydał jej się o wiele lepszy, przynajmniej nie zarobiła wtedy tylu siniaków. Teraz wszystko ją bolało, a szczególnie głowa.
Szlochała leżąc ciągle na ziemi. Nie miała siły wstać, przynajmniej nie od razu. A miało być podobno tak fajnie...

Ostatnio edytowany przez Airi (2013-06-28 22:43:50)

Offline

 

#77 2013-06-28 22:53:25

Kain

Mieszkaniec

15517874
Skąd: Caelum
Zarejestrowany: 2013-02-12
Posty: 70
Punktów :   

Re: Jezioro

Kain wybuchł śmiechem, tak się śmiał, że prawie upadł na ziemię. Oprócz jego śmiechu było słychać jeszcze tylko pojękiwanie elfki. Świerszcze oraz inne szkodniki się uciszyły...
-Hilassum? HAHAHAHA! Pewna śmierć, teraz już wszystko jasne. Widzę po skutkach ubocznych, nawet nie trzeba mi mówić. - rzekł Kain już się uspokajając ze śmiechu. Wiedział o działaniach narkotyku oraz jego skutkach ubocznych. Spojrzał na Nazaela.
-Chłopcze, weź ją na ręce i połóż przy brzegu wody tak aby mogła oddychać, następnie ustaw ją bokiem. Ciebie też to czeka, no chyba, że nie przesadziłeś. Nie można tego lekceważyć. Towarzyszka na pewno przesadziła. Gdzieś nie daleko przy drzewach są krzewy dzikiej jagody, zerwij parę liści. - rozkazał krasnolud, widać, że chciał pomóc.

Offline

 

#78 2013-06-29 00:16:21

 Nazael

Mieszkaniec

46454502
Zarejestrowany: 2013-02-06
Posty: 218
Punktów :   
WWW

Re: Jezioro

Nazael powoli zaczynał myśleć racjonalnie i widzieć normalnie. Spojrzał na krasnoluda:
- skoro tyle wiesz. Postaram się wykonać twoje polecenia, a ponadto przepraszam w imieniu swoim i Airi za to co mówiliśmy. Sam rozumiesz. - Nazael resztką sił z lekkim bólem głowy podniósł Airi i przeniósł ją nad wodę lecz nie zdołał się już ruszyć ponieważ ból uderzył w niego z niespodziewaną siłą trwało to zaledwie chwilę lecz wystarczyło aby powalić rosłego mężczyznę na ziemie.

Ostatnio edytowany przez Nazael (2013-06-29 00:51:16)


Moja KP

Serwer haxball ZAPRASZAM  hasło: ziemiacaelum

Offline

 

#79 2013-06-29 01:00:31

Kain

Mieszkaniec

15517874
Skąd: Caelum
Zarejestrowany: 2013-02-12
Posty: 70
Punktów :   

Re: Jezioro

Krasnolud złapał się za głowę myśląc o tym, że więcej ciężaru do dźwigania będzie. Natychmiastowo ułożył dwójkę w pozycje bezpieczne przed wdaniem się jakichś bakterii lub zwykłym zakrztuszeniem się. Kain ruszył w kierunku krzewu i zerwał z niego dwa liście, które były ostre i pokaleczyły go w ręce. Następnie włożył po liściu do ust dla osób które miały we krwi narkotyk.
-Do dwóch godzin będą musieli tu przeczekać zanim się ockną. Myślę, że wystarczająco dużo już dla nich zrobiłem. - pomyślał krasnolud przykrywając kocem Airi i Nazaela. Następnie odszedł...

Ostatnio edytowany przez Kain (2013-06-29 09:36:00)

Offline

 

#80 2013-06-30 00:15:53

 Airi

Mieszkaniec

33682749
Zarejestrowany: 2013-02-06
Posty: 233
Punktów :   

Re: Jezioro

Chciała dalej spać, tak bardzo chciała znowu wkroczyć w ten błogi stan. By nie czuć tego okropnego bólu ogarniającego całe ciało. By nie myśleć o ilości siniaków i innych urazów. Po prostu dalej śnić i najwyżej się nigdy nie obudzić. Wszystko byleby nie musieć cierpieć... Jednak jeden ruch wszystko psuje, wiadomym było, że tak się stanie. W końcu mało kto nie zmienia pozycji podczas snu. To tylko przesunięcie się na drugi bok, a sprawiło taki ból, że nie było mowy o nie obudzeniu się. Jęknęła zaciskając zęby i zwijając się w kłębek, licząc tym samym na ponowne uśnięcie.
Mijały minuty i nic, nie mogła, po prostu nie mogła. Ból w boku był nie do zniesienia. Zrzuciła z siebie koc i ostrożnie wstała. Zakręciło się jej w głowie, cudem utrzymała równowagę. Nie! Już nigdy więcej nie wezmę do ust tej przeklętej rośliny. Pomyślała przyglądając się kawałku drewna wystającego z ciała. Co jej przyszło do głowy z tym hilassum? Jeszcze kilka miesięcy temu nie zrobiłaby czegoś takiego, a teraz cierpiała przez własną głupotę. Gałązka grubości palca przeszła na wylot, tunika zdążyła już trochę przesiąknąć krwią wokół rany. Wyglądało na to, że drewno ominęło narządy. Gdyby nie jej brak samozaparcia wyciągnęłaby ją tu i teraz, nie zważając na to, że może się wykrwawić. Ale w takiej sytuacji pozostało jej znaleźć kogoś kto by jej to wyciągnął. Nie chciała budzić Nazaela i tłumaczyć mu się z tego wszystkiego. Czuła się głupio, strasznie głupio. Nie powinna mu była tego proponować, nie powinna nawet w ogóle myśleć o tym, że jeszcze miała to zioło. Mogła po prostu milczeć tak jak zwykle, a nie robić coś na przekór swojemu charakterowi.
Westchnęła i ruszyła w kierunku drzew. Postanowiła udać się do gniazda.

Offline

 

#81 2013-06-30 10:39:07

 Nazael

Mieszkaniec

46454502
Zarejestrowany: 2013-02-06
Posty: 218
Punktów :   
WWW

Re: Jezioro

Nazael się obudził, a w głowie poczuł ból. - dobrze, że nie brałem tego więcej. - Pomyślał chłopak. Zaczął się otrząsać z brudu  gdy ból uderzył w niego, lecz słabiej jak przed straceniem przytomności. Nazael spojrzał na miejsce gdzie powinna leżeć jego towarzyszka lecz nie było jej tam - Pewnie udała się gdzieś w bezpieczne miejsce. - Ból rozsadzał wręcz jego czaszkę. - Muszę się udać do lekarza i to natychmiast. - Powiedział sam do siebie udając się w kierunku punktu medycznego. - Mam tylko nadzieję, że Airi nic nie jest.


Moja KP

Serwer haxball ZAPRASZAM  hasło: ziemiacaelum

Offline

 

#82 2013-07-03 18:25:29

Kylar Stern

Moderator

19483948
Zarejestrowany: 2013-06-14
Posty: 305
Punktów :   

Re: Jezioro

Koń przedzierał się przez las kierując do miejsca gdzie Baldur kazał mu dowieźć swą ukochaną. Stękał cicho gdy kamyki i różne leśne odpady wbijały mu się boleśnie w kopyta. Nie zważając na ból parł do przodu. W końcu wydarł się na otwartą przestrzeń wciągając do końskich płuc wieczorne powietrze przesiąknięte zapachami jeziora. Powoli zmierzał do brzegu gdzie ujrzał siedzącego na kamieniu Baldura w jednym ze swoich najlepszych ubrań. Co będzie dalej nie wiedział sam. Baldur miał same zwariowane pomysły.


Karta postaci
Artill Cahir - to moje drugie imię. Zabójca musi dbać o anonimowość.

Offline

 

#83 2013-07-03 18:28:18

 Kaori

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-07-02
Posty: 25
Punktów :   

Re: Jezioro

Gdy Primer podjechał na brzeg, Kachun stanęła przed jeziorem. Powiewał lekki wiatr, który sprzyjał jej zamiarom. Delikatnie wysunęła dłoń do przodu, woda nagle zaczęła unosić się ku górze. Nimfa narysowała serce, które wyglądało przepięknie na tle srebrzystej wody. Baldur wstał z kamienia przy jeziorze dokładnie w chwili gdy w sercu ukazały się dwa imiona. Baldur i Sunako.

Offline

 

#84 2013-07-03 18:34:58

 Tsuki

Mieszkaniec

26526104
Zarejestrowany: 2013-04-16
Posty: 277
Punktów :   

Re: Jezioro

Rozpromieniła się niczym słońce kiedy ujrzała Baldura. Zeskoczyła z konia i chciała do niego podejść, ale wtedy zobaczyła tamtą nimfę. Też miała niebieskie włosy. Nawet nie zwróciła uwagi na to, co ona robiła. Patrzyła przez chwilę na Baldura, po czym wzięła koszyk z dzieckiem i zaczęła biec w stronę lasu. Nie chciała, żeby widział, jak płacze. A więc to jest jego nowa kochanka! To wszystko było po to, aby pokazać jej, że woli inną. Mały się obudził i zaczął płakać. Zatrzymała się. Dopiero w tej chwili zrozumiała, że się zgubiła. Wyciągnęła chłopca z koszyka i zaczęła go kołysać nucąc mu jego ulubioną kołysankę.

Offline

 

#85 2013-07-03 18:54:06

 Kaori

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-07-02
Posty: 25
Punktów :   

Re: Jezioro

Kachun widząc całą sytuację była w szoku. W tej chwili zrobiło się jej naprawdę przykro. Okazało się bowiem, że dobre serce i chęć pomocy nie zawsze się opłaca. Opuściła rękę i usiadła nad jeziorem, włożyła palec w wodę i zaczęła zataczać kółka. Pogrążyła się w rozmyślaniach. Mimo tego, iż reakcja Sunako wyssała z niej wszelki zapał i wszystkie pozytywne emocje, nie życzyła jej źle. Była zła na siebie za to, że była zwyczajnie sobą. Myślała już nawet nad tym, by zmienić się. Wielkie poczucie winy i świadomość, że zepsuła coś, na co się cieszyła wzbudziła w niej ogromny, doskiwierający żal. Chciała wyjaśnić wszystko Sunako. Chciała powiedzieć, że jej intencje są dobre, jednak pomyślała, że najlepiej będzie, gdy odpuści i pozwoli Baldurowi odnaleźć jego ukochaną. Miała tylko nadzieję, że wszystko skończy się dobrze i Sunako będzie szczęśliwa z Baldurem, którego uważała za zwykłego kolegę.

Offline

 

#86 2013-07-03 19:09:27

Kylar Stern

Moderator

19483948
Zarejestrowany: 2013-06-14
Posty: 305
Punktów :   

Re: Jezioro

Zaczęła uciekać. Co jest do stu grzmotów!? Pomyślał Baldur. Wszystko doskonale zaaranżował, sukienka, piękny wzór z wody i inne... Stał osłupiały patrząc za biegnącą z dzieckiem Sunako. Nawet nie zauważył jak Primer przemknął koło niego i stanął za jego plecami. Nagle poczuł mocne uderzenie w plecy. Padł na ziemie a powietrze ze świstem wyleciało mu z płuc. Primer trącił go pyskiem Zrozumiał. Cholerny koń uderzył do kopytem w plecy.
- Dobra, dobra, już.. - Wyszeptał dźwigając się na grzbiet wierzchowca. Primer nie czekał aż Baldur łaskawie nim pokieruje. Wystrzelił jak z procy kierując się za Sun. Podążał za jej nikłym zapachem unoszącym się w powietrzu. Przeskakiwał nad zwalonymi pniami, wymijał w pędzie drzewa. Sunął przez las nie zatrzymując się ani na chwile. Zwinnością mógł się równać z najskoczniejszymi sarenkami. Baldur cały czas podskakiwał na siodle. Koń nie zadawał sobie trudu aby uprzyjemnić mu jazde. Baldur wściekły na konia ale jednocześnje wdzięcnzy mu za tak szybką reakcje ścisnął mocno jego szyje dziękując mu. W końcu zobaczyli Sunako. Primer lekko zwolnił, Baldur w jednej chwili pojął co koń chce mu przekazać. Gdy byli blisko Sun chwycił ją jedną ręką a drugą siegnął po koszyk z dzieckiem i wciągnął oboje na siodło. Przytulił ją mocno podczas gdy Primer zmniejszył prędkość biegu zwalniając do delikatnego kłusu.
- Hej! Co się stało? - Powiedział Baldur nie wypuszczając Sunako z uścisku. - Chciałem Ci coś powiedzieć.. - Dodał szeptem.
Lekko ścisnął kolana dając Primerowi umówiony znak. Koń skoczył do biegu przechodząc do pełnego galopu pędził w stronę Gniazda.

Ostatnio edytowany przez Nightmare (2013-07-05 12:47:56)


Karta postaci
Artill Cahir - to moje drugie imię. Zabójca musi dbać o anonimowość.

Offline

 

#87 2013-07-25 22:55:57

 Tsuki

Mieszkaniec

26526104
Zarejestrowany: 2013-04-16
Posty: 277
Punktów :   

Re: Jezioro

-Zamknij oczy- powiedziała do Thorsena ciągnąc go za rękę w stronę jeziora. Nie wiedziała, dlaczego wybrała akurat to miejsce. Może dlatego, że wywoływało w niej ciepłe wspomnienia.
-Możesz już otworzyć oczy - szepnęła. Widok przed nimi był cudowny, Blade światło księżyca odbijało się w tafli wody. W powietrzu unosił się słodki zapach kwiatów. Można była słyszeć śpiewa ptaków, które nie milkną nocą.
-Podoba ci się? -zapytała.

Offline

 

#88 2013-07-26 12:14:24

 Thorsen

Mieszkaniec

39751307
Skąd: ona to wie?
Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 46
Punktów :   

Re: Jezioro

Sunako kazała chłopakowi zamknąć oczy i gdzieś go prowadziła ciągnąc za rękę. Szli dość spory kawał drogi, mag chciał już otworzyć oczy. W końcu pozwoliła mu je otworzyć i nagle po otwarciu powiek ujrzał przepiękne jezioro. Rozejrzał się wokół i poczuł świeże powietrze. Zapach zadowolił jego nos.
- Interesujące miejsce... - odpowiedział dziewczynie po czym spojrzał się na nią. Do czegoż to ona zmierzała?

Offline

 

#89 2013-07-26 12:31:46

 Tsuki

Mieszkaniec

26526104
Zarejestrowany: 2013-04-16
Posty: 277
Punktów :   

Re: Jezioro

Uśmiechnęła się do maga zadowolona.
-Lubię tu przychodzić- powiedziała- tutaj jest tak pięknie. Chodź!
Pociągnęła go za rękę na brzeg jeziora. Rozłożyła na ziemi swój płaszcz. Z koszyka wyciągnęła chleb i wino. Uśmiechnęła się do niego zachęcająco. Wzięła małego Luxa na ręce i bawiła się z nim.
-Chcesz go potrzymać?- zapytała.

Offline

 

#90 2013-07-26 13:05:43

 Thorsen

Mieszkaniec

39751307
Skąd: ona to wie?
Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 46
Punktów :   

Re: Jezioro

- Jasne... - wziął od niej małego chłopczyka na ręce i popatrzył na niego.
Po chwili Sunako zaczęła wyciągać z koszyka chleb i wino. Mężczyzna dziwnie się poczuł. Zapach jeziora sprawiał, że czuł się do razu lepiej.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.percepcja.pun.pl www.badmintonlegnica.pun.pl www.the-sims-forum-fotostory.pun.pl www.pogadanki17.pun.pl www.dragons5.pun.pl