#31 2013-07-25 20:34:22

 Tsuki

Mieszkaniec

26526104
Zarejestrowany: 2013-04-16
Posty: 277
Punktów :   

Re: Sala lekcyjna

-Pierwszy raz zemdlałam kilka tygodni temu. Pamiętam, że wtedy cały dzień bolała mnie głowa... No i tak jakoś wyszło. Rozbiłam sobie wtedy głowę. Od tamtego czasu strasznie mnie boli. Ale to nic poważnego. Słyszałam, że to normalne...
Podniosła się, choć wiedziała że nie powinna.
-Ostatnimi czasy źle sypiam. Ciągle jestem zmęczona. - starała się załagodzić sytuację- Dlatego to nic poważnego.
Chciała wyjść, ale znowu osunęła się na ziemię. Tym razem jednak nie zemdlała.
-Naprawdę nic mi nie jest! Odpocznę sobie trochę i mi przejdzie.

Offline

 

#32 2013-07-25 20:39:29

Dashe

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-03-09
Posty: 142
Punktów :   

Re: Sala lekcyjna

Dashe stojąc i słysząc, że Vey chce aby jej ktoś pomógł przenieść kobiete do punktu medycznego i już chciał powiedzieć, że on może pomóc ale przypomniał sobie o nodze i nagle posmutniał. Rzekł - Ja, ja niestety niemogę wam pomóc gdyż sami widzicie - Mężczyzna był zły i smutny, że nic w tej sytuacji nie może zrobić. Nie lubiał być bez użyteczny dlatego też myślał w jaki sposób może pomóc Vey lecz nic nie przychodziło mu do głowy. Chciał mieć z powrotem swoją nogę i móc normalnie się poruszać, ale wiedział, że to nie jest takie łatwe.

Offline

 

#33 2013-07-25 21:54:03

Vey

Mieszkaniec

1705048
Zarejestrowany: 2013-07-20
Posty: 181
Punktów :   

Re: Sala lekcyjna

Uśmiechnęła się do Dasha i położyła mu dłoń na ramieniu.
-Moja panno! Nie jesteś w stanie chodzić, a omdlenia... całodzienne bóle głowy, problemy ze snem... O nie! To trzeba poważnie zbadać. To może być coś poważnego. Nie mogę zostawić tej sprawy w ten sposób. To byłoby poważne zaniechanie. -powiedziała dość ostro używając całego swojego autorytetu medyka, a następnie zwróciła się do reszty -Czy może ktoś w łaskawości swojej pobiec chociaż po jakiś wózek lub usłużyć jej ramieniem?
Westchnęła i podała dziewczynie własne ramię by się mogła na nim oprzeć.
-Idziemy, moja droga i nie chcę słyszeć sprzeciwów! Poinformować kogoś, że będziesz nocować w lazarecie? -Zapytała nieco schodząc z tonu i wracając do troski.
Wychodząc zerknęła jeszcze na Dasha.
-Dziś chyba nie wrócę do domu, wybacz. Mam nadzieję, że nie przygotowałeś powitalnej kolacji. -uśmiechnęła się mając nadzieję, że nadrobi dobrą miną. Było jej głupio, że musi zrezygnować z umówionego noclegu i zostawić znajomego samego.


Karta Postaci


Posiadane zioła i leki:
5 sarmakera, 4 aramisów, 5 Archomontis Eleas, 1 Arnorchinus Deleis, 2 Procventuis, 5 maści z Ognistej Zgrozy

W dowód uznania za sztukę medyczną przyjmuję:
czysty bimber lub spirytus, szklane naczynia i słoiki, czysty garnek duży lub mały, lniane woreczki wielkości dłoni, i inne

Offline

 

#34 2013-07-25 22:08:38

 Tsuki

Mieszkaniec

26526104
Zarejestrowany: 2013-04-16
Posty: 277
Punktów :   

Re: Sala lekcyjna

Oparła się o ramię elfki. Nie miała siły się z nią kłócić. Wolała z nią pójść już dla świętego spokoju. Spędzi noc czy dwie w lazarecie i wróci do siebie...
-Mieszkam sama- powiedziała- Nie muszę nikogo informować.
Jeszcze raz obejrzała się przerażona za siebie. Dziecko w koszyku spało, ale co się stanie jak się obudzi a Sunako nie będzie przy nim? Zatrzymała się.
-A co się stanie z małym Luxem?- zapytała- Ma dopiero pół roku, nie mogę go zostawić samego!
Popatrzyła na zebranych.
-Czy... Czy ktoś z was zajmie się małym? -zapytała.

Offline

 

#35 2013-07-25 22:22:13

Dashe

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-03-09
Posty: 142
Punktów :   

Re: Sala lekcyjna

Dashe uśmiechnął się do Vey i odpowiedział - No trudno. Może jutro będziesz spała u mnie.- Z lekkim uśmiechem na twarzy podszedł do dziecka i wpatrywał mu się przez chwilę, a potem rzekł do zaniepokojonej o losy dziecka kobiety - Ja się nim zajmę. Nie musisz się niczym martwić jest w dobrych rękach - Dashe nachylił się nad dzieckiem i podniósł koszyk po czym uśmiechnął się i rzekł do Vey - To do zobaczenia - następnie powolnymi krokami zaczął opuszczać sale lekcyjną.

Offline

 

#36 2013-07-25 22:27:36

 Tsuki

Mieszkaniec

26526104
Zarejestrowany: 2013-04-16
Posty: 277
Punktów :   

Re: Sala lekcyjna

Uśmiechnęła się z ulgą do mężczyzny.
-Dziękuję ci- powiedziała- Nie wiem, co bym bez ciebie zrobiła.
W głębi duszy była przerażona tym, że zostawi swojego małego synka z zupełnie obcym mężczyzną. Przecież go wcale nie znała. Nie wiedziała jakie miał zamiary. Nie wiedziała o nim nic. Westchnęła i wsparta na ramieniu Vey wyszła z sali lekcyjnej. Jak to dobrze, że do lazaretu nie jest dajeko, pomyślała z ulgą. Nie mogła jednak przestać się martwić o Luxa.

Offline

 

#37 2013-07-26 00:13:39

Vey

Mieszkaniec

1705048
Zarejestrowany: 2013-07-20
Posty: 181
Punktów :   

Re: Sala lekcyjna

Vey uśmiechnęła się do Dasha i wyprowadziła dziewczynę.
-Spokojnie, to jak się nie mylę dobra osoba. Dziś zaproponował mi nocleg za darmo. Bardzo zacny mężczyzna. -powiedziała uspokajająca do Sunako -Zrobię kilka niezbędnych badań i wrócisz do dziecka.
Ostrożnie podtrzymując kobietę wyprowadziła ją z sali i wolno zaprowadziła do lazaretu. Była na prawdę zaniepokojona. Zastanawiała się jak w tym ogromie nowych obowiązków znajdzie czas na naukę i  zbieranie niezbędnych ziół. To co rano nazbierała bardzo szybko się skończy przy takiej frekwencji pacjentów. Cicho westchnęła wchodząc z powrotem do Punktu Medycznego.


Karta Postaci


Posiadane zioła i leki:
5 sarmakera, 4 aramisów, 5 Archomontis Eleas, 1 Arnorchinus Deleis, 2 Procventuis, 5 maści z Ognistej Zgrozy

W dowód uznania za sztukę medyczną przyjmuję:
czysty bimber lub spirytus, szklane naczynia i słoiki, czysty garnek duży lub mały, lniane woreczki wielkości dłoni, i inne

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.narutoduel.pun.pl www.caz.pun.pl www.exilecreeps.pun.pl www.7b2009.pun.pl www.pokemon-battle-revolution.pun.pl