#16 2013-07-17 21:56:58

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Kuźnia

Busil pojawił się w kuźni następnego dnia po oddaniu zepsutej broni. Zastał w niej Kaina spokojnie popijającego duży kufel piwa. Nie miał dużo czasu, więc szybko wziął stojący w widocznym miejscu młot-topór. Sprawdził go w rękach.
- Jak nowy. Kainie, ty naprawdę się na tym znasz, towar świetny jak zawsze. Dziękuje za wszystko. - mówiąc to, patrzył ciągle na naprawioną broń - Dziękuje i bądź pozdrowiony.
Busil spokojnie wyszedł z kuźni przyzwyczajając się znowu do ciężaru młota. Wychodząc myślał trochę, w końcu przyśpieszył i gdzieś zniknął.

Offline

 

#17 2013-08-18 12:49:29

 Airi

Mieszkaniec

33682749
Zarejestrowany: 2013-02-06
Posty: 233
Punktów :   

Re: Kuźnia

Do kuźni zawitała średniego wzrostu elfka o smukłej, zgrabnej sylwetce, której i tak nikt nie mógł podziwiać, z powodu luźnej tuniki zakrywającej jej "kształty". Uśmiechała się przyjacielsko, mimo tego, że nie miała na to ochoty, było to tylko zwyczajne przyzwyczajenie, żeby nie zrazić przypadkiem do siebie innych osób i wyjść tym samym na dosyć miłą. Na jej przedramioniach można było ujrzeć już ledwo widoczne siniaki, pamiątki po tym dniu, kiedy zdecydowała się zjeść już niezbyt świeże listki hilassum.

Rozglądnęła się po pomieszczeniu, by sprawdzić czy zostało tu coś zmienione, a konkretnie, czy dziura w dachu została załatana. W końcu to ona doprowadziła to miejsce do jako takiego ładu, zostawiając tylko tę jedną czynność dla kogoś innego. Może zrobił to kowal, albo ktoś inny... A zresztą, nie było to nic o czym warto myśleć. Kobieta przyszła tu w końcu, żeby złożyć zamówienie, a nie pytać o jakieś drobnostki. Założyła za szpiczaste ucho kosmyk włosów i stanęła wyprostowana przed krasnoludem, patrząc na niego z góry, a po chwili rzekła:

-Witaj mości krasnoludzie. Chciałam spytać czy przyjmujesz też "specjalne" zamówienia?

Mimo, że mówiąc to wyglądała na pewną siebie, tak naprawdę było zupełnie inaczej. Stojąc tak przed Kainem nie była pewna tego co robi. Nigdy nie lubiła jakichkolwiek spotkań z tą rasą, przy nich zawsze myślała tylko o tym co zrobić, by jakiegoś nie urazić swoim zachowaniem. Przecież byli mniejsi od niej, a ona miała w zwyczaju chodzić wyprostowana i nie wiedziała czy tego źle nie odbiorą... Ale gdyby spróbowała choć trochę się obniżyć, to czy nie wzięliby tego za obrazę? Naprawdę było to niczym chodzenie po rozżarzonych węglach. Mogła mieć tylko nadzieję, że ten krasnolud jest dosyć... normalny i nie będzie patrzył na takie szczegóły.

Offline

 

#18 2013-08-18 20:52:25

Kain

Mieszkaniec

15517874
Skąd: Caelum
Zarejestrowany: 2013-02-12
Posty: 70
Punktów :   

Re: Kuźnia

Krasnolud robił codzienne czynności, ostrzył noże, przybijał tarcze do ścian i tak dalej... Gdy tylko przez drzwi przeszła elfka, zadzwonił dzwonek. Kain nie spodziewając się wizyty spadł ze stołka a młotek uderzył go w łepetynę, trwało to dosłownie kilka sekund. Złapał się za głowę, wstał głośno szeptał coś pod nosem, Ale boli - powiedział. Szybko odwrócił wzrok i spojrzał na elfkę tak jakby sobie przypomniał, że ona tu stoi. Widząc ją zrobił skrzywioną minę...

-Witam serdecznie w mojej kuźni! Specjalne? Zależy jak bardzo specjalne... - odparł krasnolud bez chwili zastanowienia tak jakby od razu wiedział co ma powiedzieć.

Widział, że elfka jakoś się dziwnie zachowuje lecz postarał się to zignorować i wysłuchać w całości jej prośby. Choć może powitanie było niezdarne w jego wykonaniu to postarał się skupić całą uwagę na rozmowie z nią...

Offline

 

#19 2013-08-19 17:23:42

 Airi

Mieszkaniec

33682749
Zarejestrowany: 2013-02-06
Posty: 233
Punktów :   

Re: Kuźnia

Cichy chichot wydobył się z jej ust, widząc to, co wyczynia krasnolud. Może nie było to zbyt grzeczne z jej strony, jednak nie mogła się powstrzymać patrząc na tę sytuację. Naprawdę nie spodziewała, że może ktoś spaść ze stołka, nawet jeśli był to przedstawiciel tejże rasy. Przecież nie weszła aż tak gwałtownie, zawsze starała się jak najciszej otwierać drzwi, ale tym razem najwidoczniej musiała zrobić to zbyt energicznie. Pewnie z tego powodu, że ostatni krok jaki zrobiła przed wejściem, był nieco dłuższy i zrobiła go z lekkim wybiciem, jakby miała zacząć biec. Tym sposobem nie weszła, a raczej wpadła do kuźni... Może była zbyt podekscytowana tym wszystkim i z tego powodu kowal zarobił guza... A ona właśnie się śmiała z jego nieszczęścia. Gdy tylko o tym pomyślała, przestała momentalnie, mówiąc cicho przepraszam i pokusiła się nawet o minę pełną skruchy. Nie chciała urazić stojącego przed nią Kaina, zwłaszcza, że potrzebowała jego usług, chociaż i tak nie miała pewności czy na pewno mógł coś takiego wykonać.
- A więc - mówiła - chodzi o wykucie broni, a konkretnie dwóch długich noży. Chciałabym, żeby miały nieco mniej niż dwie stopy długości, w tym mniej więcej żeby osiem cali przypadało na rękojeść... Jak to wytłumaczyć... Jeszcze powinny mieć jelce i głowice mocowane ukośnie na trzonie, żeby były dopasowane do mojej dłoni. Eh... Jak byś mógł, panie, wykonać szesnastocalowe ostrze z jak najlepszej stali, nie musisz dawać żadnych zdobień, chociaż... Jak chcesz. Co tu jeszcze dodać? Ach, zahartuj je jedynie w dolnej części, a końce ich ostrzy wydłuż i naostrz. Chodzi mi o to, żebym mogła używać ich do krótkich cięć, jak i szybkich pchnięć. Rozumiesz, panie? - Mówiąc to wyglądała na strasznie podekscytowaną, wymachiwała dłońmi w różne strony, pokazując długość noży. Nawet raz przy jednym zdaniu narysowała palcem w powietrzu ich kształt. Chciała mieć je na wzór tych co miał jej ojciec, od najmłodszych lat o takich marzyła... Tylko czy krasnolud będzie potrafił takie zrobić? - Byłbyś w stanie takowe wykuć? Czy może przekracza to twoje możliwości? - Patrzyła na niego wzrokiem pełnym nadziei. Liczyła też, że nawet jeśli kowal stwierdzi, że potrafi je wykuć, to starczy jej na to dukatów. Musiała jeszcze pójść w jedno miejsce, a mogło wyjść na to, że wszystko tutaj wyda.

Offline

 

#20 2013-08-20 01:49:04

Kain

Mieszkaniec

15517874
Skąd: Caelum
Zarejestrowany: 2013-02-12
Posty: 70
Punktów :   

Re: Kuźnia

Po wysłuchaniu słów nieznajomej krasnolud pokiwał głową, spojrzał na sufit i myślał... Trwało to chwilę... Dłuższą chwilę... Kain zamarł... minęła minuta... Cisza. Stoi w miejscu. Po chwili zaczął lekko pochylać się w lewo i upadł na ziemię, można było zauważyć, że rana na głowie mocno krwawi. Leżał tak nieprzytomny. Po chwili ocknął się i zaczął się głupawo śmiać i płakać, wiercił się ze strony na stronę. Zachowywał się jakby był pijany. Niezdarny krasnolud! Totalnie odpłynął...

-Daj mi cyca, ślicznotko... - coś tam mamrotał pod nosem z zamkniętymi oczami
-Ależ masz donice skarbie! - krzyknął.

Nie był świadom tego co robi...

Offline

 

#21 2013-08-20 13:01:20

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Kuźnia

Busil łaził po mieście, bez celu, bez chęci do czegokolwiek. Coś go jednak podkusiło, by idąc zbliżyć się do kuźni. Ostatecznie postanowił, że złoży Kainowi wizyte. Gdy wszedł do środka, zobaczył Airi.
- Witaj, co u... - nie dokończył, widząc leżącego Kaina. Rana w głowie, co tu się działo!? Spokojnie wyciągnął swój młot-topór przed siebie i odsunął się kilka kroków.
- Airi... Co ty żeś mu zrobiła...? I... I czemu!?
Stał przy drzwiach, nie chciał być jej następną ofiarą.

Offline

 

#22 2013-08-20 14:14:25

 Airi

Mieszkaniec

33682749
Zarejestrowany: 2013-02-06
Posty: 233
Punktów :   

Re: Kuźnia

Airi stała jak słup. Patrzyła z niedowierzeniem na krasnoluda jak leży i gada od rzeczy. Nie wiedziała czy śmiać się, czy złościć, a może współczuć i zawołać pomoc... Nie, napewno nie było to zabawne. Słyszeć takie rzeczy? Najlepiej byłoby by uderzyć tak, żeby stracił przytomność i się przymknął. Elfka była gotowa to w ostateczności zrobić, jednak w tej chwili ktoś wszedł. Spojrzała na Busila, który wyjął broń. Milczała oszołomiona, a po chwili zaczęła chichotać. Podparła się pod boki, wlepiając wzrok w mężczyznę, który dopiero co przyszedł. Trudno było jej uwierzyć w to co się dzieje.
- Ale, że ja mu coś zrobiłam?!- krzyknęła pochylając się nieco do przodu i wskazując na krasnoluda. - Nie żartuj, proszę! Ten za przeproszeniem idiota spadł ze stołka i upuścił sobie młotek na głowę!... I schowaj tę broń, bo jeszcze sobie krzywdę zrobisz. Trzeba go do punktu medycznego zabrać, a nie stać tak i mnie o coś oskarżać!

Offline

 

#23 2013-08-20 16:24:35

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Kuźnia

Busil może trochę za bardzo się przestraszył, heh w końcu to jedno z podstawowych ludzkich odruchów! Schował spokojnie broń i przyjrzał się rannemu.
- Dobrze... Nie wygląda to najlepiej, ale... zobaczymy. - podszedł do mężczyzny. Był ranny w głowę, co to może być, może wstrząs mózgu? Nie było co nad tym myśleć, starał się podnieść kuźniarza - Airi, nie ma tu czasem czegoś, co mogłoby pomóc w przeniesieniu go? Hmm... Noszy nie ma, ale jest tarcza. Jak to mówią... - zażartował, choć może w trochę nieodpowiednim momencie - Z tarczą lub na tarczy! Nie, rana nie jest taka poważna, żeby były potrzebne nosze, a do tego, to tylko krasnolud... - podniósł małego człowieka. Żeby tylko nie atakował podczas noszenia...

Offline

 

#24 2013-08-20 18:17:19

Kain

Mieszkaniec

15517874
Skąd: Caelum
Zarejestrowany: 2013-02-12
Posty: 70
Punktów :   

Re: Kuźnia

Krasnolud nie ruszał się, ale można było zauważyć, że na jego twarzy pojawił się uśmiech...
Wtulił się w Busila bardzo, bardzo mocno. Oczy miał cały czas zamknięte. Szeptał coś pod nosem o miłości. Mówił jaki on jest przyjemny w przytulaniu i że go kocha.

-Taki miękki! Jak gęś, przyjacielu mój! - mówił przez sen cały czas się uśmiechając.

Był jak kleszcz którego nie można było tak lekko odczepić od skóry. Miły, mały krasnoludek. Gdyby tylko wiedział co teraz robi spaliłby się ze wstydu. Niestety nie miał świadomości.

Offline

 

#25 2013-08-20 18:59:08

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Kuźnia

Uuu... Naprawdę dziwne... - myślał Busil.
- Airi, ten krasnolud dziwnie się zachowuje, musiał porządnie dostać w łeb. Obstawiałbym wstrząs mózgu. Chodź ze mną, idziemy do lazaretu. Lepiej nie zostawiać go, bo może się to dla niego źle skończyć...
Mówiąc to, poszedł z małym krasnoludem w stronę drzwi, co rusz próbując odczepić go od siebie.
- No już, starczy tego! - krzyknął trochę zdezorientowany, choć sam był świadom, że niewiele mu to da. No cóż, musiał wytrzymać jego senne romanse ze sobą. Nie chciał skończyć gorzej, by zaczął na jego rękach dziwacznie szaleć. Cała sytuacja była dosyć zabawna, ale jak to mówią, zależy dla kogo...

Offline

 

#26 2013-08-22 15:28:11

 Airi

Mieszkaniec

33682749
Zarejestrowany: 2013-02-06
Posty: 233
Punktów :   

Re: Kuźnia

Krasnolud, który walnął się młotkiem i gadał teraz jakieś głupoty - Airi lepiej trafić nie mogła. Przyszła tu z nadzieją, że wreszcie będzie miała swoją wymarzoną broń, a tu proszę! Niezdarny krasnolud! myślała wychodząc za tą przytuljącą się dwójką i zatrzaskując za sobą drzwi do kuźni.
-No dobrze, chodźmy - mruknęła wyprzedzając ich o krok czy dwa, by zaraz po tym się odwrócić. - Jeśli potrzebujesz pomocy w niesieniu go, powiedz tylko słowo.
Przyglądała się tej parze, a jej usta wykrzywiły się w lekkim uśmiechu. Trudno było powstrzymać się elfce od śmiechu. Dosyć zabawna sytuacja, zwłaszcza gdy Kain przyczepił się do kogoś innego. Może nie miała zbytniej ochoty towarzyszyć im, jednak stwierdziła, że może przy okazji załatwić w lazarecie pewną sprawę.

Offline

 

#27 2013-08-22 16:20:43

Busil

Moderator

1464447
Zarejestrowany: 2013-03-20
Posty: 344
Punktów :   

Re: Kuźnia

Ah... Ten zasmarkany krasnolud...
Busil naprawdę wolałby być już w punkcie i odłożyć go z dala, gdzieś gdzie nie dorwą go te małe denerwujące łapy i mózg myślący tylko o jednym... Tak więc, poszedł w stronę lazaretu i już nie mógł się doczekać, aż dotrze do celu.
- Tak więc, chodźmy. - powiedział do Airi, oddalając się już trochę z kuźni. Do Punktu nie było aż tak daleko, ale mając takiego denerwującego malucha na rękach, zdawało się, jakby trwało to godzinami.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.callofduty2.pun.pl www.talimasters.pun.pl www.makoma.pun.pl www.tgk.pun.pl www.wolves.pun.pl