o lool..
Eleth spojrzał na Mroczną Elfkę, potem na rozwrzeszczanego Elethana. - Dobrze, Blitterze, że chociaż ty jesteś tutaj normalny. - westchnął cierpienniczo. Zauważył wielkie monstrum, z wieloma oczami. - A to dziwactwo to co to? - westchnął.
Offline
Bliter stanął raz na potwora a raz na Eletha, po czym powiedział:
-Sądze, że trzeba tutaj będzie znaleźć jakiś sprytny sposób na pokonanie tego monstra, ponieważ nie wiem czy sam dasz radę z, nim walczyć i zastanawia mnie tylko jedno dlaczego ta mroczna elfka się śmieje?
Ps. sorry, że długo nie pisałem czasu nie miałem.
Moja KP
Serwer haxball ZAPRASZAM hasło: ziemiacaelum
Offline
Po chwili potwór ryknął na was obu i swoimi wielkimi szczękami niemal zabił Eletha. Wpadacie w panike i uciekacie, jednak potwór jest szybszy. Powoli was dogania... powoli się do was zbliża. Już kłapie swoimi szczękami... wydajecie się być zgubieni. I wtedy animator który animował potwora zmarł na zawał. Po zażegnaniu niebezpieczeństwa, w końcu wchodzicie do kryształowej jaskini... aby zostać pokąsanym przez chmare nietoperzy...
Offline
Nie dowiedziałem się, czemu Yucca się śmieje Mniejsza.
Eleth starał się iść pierwszy, bo bał się o dobro swoich towarzyszy. - W sumie.. Daleko to, Elethanie? - spojrzał na czarodzieja. Sam zamyślony szedł dalej przed siebie. - W ogóle co to był za potwór? Nigdy takiego nie widziałem..
Offline
Bliter nie za bardzo rozumiejąc, co to miał być za potwór i, o co w tym wszystkim chodzi podążał najszybciej jak tylko mógł za Elethem i powiedział:
-Widzę, że jesteś zaradnym smokiem hę? - Po czym zwrócił się do maga i powiedział - Elthanie naprawdę, ile jeszcze, bo już mnie bolą... moja dziecinna postać nie jest zbyt wytrzymała - dodał.
Moja KP
Serwer haxball ZAPRASZAM hasło: ziemiacaelum
Offline
-To powinno być już za rogiem.-Powiedział Elthan.-Już za rogiem...
I nie mylił się, po chwili ujżeli wielki czarny, przepiękny lśniący krzystał... Elthan urwał jeden z gromady i wyciągnął go w powietrze. Po chwili dym zaczął się kłębić wokół niego a Elthan wypowiada jakieś dziwne słowa... i nagle... WRACACIE DO NORMALNEJ FORMY!
Offline
Próbował coś dostrzec mrużąc oczy, jednak kłębiąca się mgła uniemożliwiła mu to. Nie mógł dostrzec tamtych, no i przede wszystkim zobaczyć, czy podziało. Stał tylko sparaliżowany i czekał, aż ta cholerna mgła opadnie. Stał tak chwile, próbując przyzwyczaić oczy do mlecznobiałej mgły, i aby choć trochę się dowiedzieć. Powiedział głucho: - I co, działa?
Offline
Bliter ucieszony z tego co się stało powiedział:
-Widzę moi przyjaciele, że wszystko się dobrze skończyło..., chociaż po przeżyciach z tej wyprawy nie wiem czego się mogę spodziewać od losu.
Moja KP
Serwer haxball ZAPRASZAM hasło: ziemiacaelum
Offline
Mag cieszył się jak małe dziecko z odzyskanej formy. Skakał, radował się. Po chwili zatrzymał się jednak, kryształ w jego ręku podzielił się na trzy części. Patrzył przez chwilą i po chwili wrócił do swojej dziecięcej formy, przeraził się i upuścił kryształ... po czym ponownie wrócił do swojej normalnej...
-A to ciekawe...-Powiedział z zainteresowaniem.
Offline
Bliter zdziwiony spytał:
-Elthanie, co to jest? I dlaczego tak się ? Mówiłeś, że zmienimy się w dorosłych z powrotem a tu raz jesteśmy dorośli a raz znowu dziećmi!
Moja KP
Serwer haxball ZAPRASZAM hasło: ziemiacaelum
Offline
Elthan zaśmiał się po czym podał wam kamienie.
-Najwyraźniej kamienie wchłonęły waszą dziecięcą formę. Jeśli ich dotkniecie, staniecie się ponownie dziećmi, jeśli je wypuścicie z rąk, znowu staniecie się dorośli. Zatrzymajcie je, ja mam dość magii. Postanowiłem że zrobię coś innego.-Mówiąc to wyszedł z wami z jaskini i zaczął krążyć.-Zostanę drwalem! Będę skakał z gałęzi na gałąź! Rąbał majestatyczne drzewa Caelum! Pracował ciężko wraz z moją kobietą u boku! I będę śpiewał... śpiewał... śpiewał...
http://youtu.be/mL7n5mEmXJo?t=23s
Po chwili Elthan odszedł podśpiewując, a wy już nigdy go nie zobaczyliście.
SESJA ZAKOŃCZONA.
Offline